Była to nietypowa wyprawa. Nietypowa bo bardziej terenowa niż historyczna. Choć nie zabrakło - jak zwykle - wielu ciekawostek historycznych z odwiedzanego (i nie tylko) przez nas terenu. Wyprawa była kameralna bo startowało 7 osób. Co ciekawego tym razem nikogo nie zgubiliśmy, a nawet więcej - powiększyliśmy nasze grono i do mety doszło osób 9

Pogoda była (nawet zbyt) piękna, słoneczna. Było ciepło. Obawy sprzed kilku tygodni, że mamy mokry rok i ciężko będzie się parowem przebić okazały się na wyrost, ale jednocześnie w parowie było mokro, a poziom wody w strudze zdecydowanie wyższy niż przed 2 laty. A teraz to, na co większość czeka - zdjęcia