GrapHite pisze:
Ja jednak wolę małże jako "sygnalizator" zanieczyszczonej wody - tak je wykorzystywać to ja rozumiem (ujęcia wody w Warszawie).
Czyli jeśli one tam 'padną' - to ma znaczyć że woda jest gorszej jakości?
W takim razie u nas, w zasypanym odcinku Starego Kanału, na mniej więcej wysokości obecnego Multikina, żyły 'małże twardziele'. Przez ostatnie jego kilka lat, gdy był już 'ściekiem', gdy tylko docierała 'do nas' wieść, że z kanału jest spuszczana woda, biegliśmy to zobaczyć. Ściany i dno, to była błotna pustynia bez jakichkolwiek roślin. Ale były za to wielkie małże! I dziwiliśmy się, jak one mogą w tym 'bagnie' żyć... Jednak po ostatnich spuszczaniach wody, gdy rozpoczynały się przygotowania do etapów zasypywania kanału, były już po nich tylko muszle. Wielkie muszle.