Poniżej wstawiam fragmenty artykułu Bydgoszcz24. W niniejszym wątku wstawiłem artykuł na temat kładek kratownicowych z którego łatwo wywnioskować, że odbudowa tej przeprawy w postaci kładki to koszt nie większy niż 500 tys., a bez większej infrastruktury na podejściach jeszcze nawet do 200 tys. mniej. Standardowo władcy miasta - tu w osobie wiceprezydenta Kozłowicza - wykazują się talentem do trwonienia pieniędzy oceniając ten koszt na 3,2 mln zł. No i oczywiście nie podejmują tematu odbudowy tego co zniszczono jakieś 75 lat temu. A mówi się, że jesteśmy tylko 50 lat za Niemcami (wg premiera). Swoją drogą czy to nie Niemcy powinni tej kładki odbudować jako ci, którzy wywołali wojnę, która doprowadziła do jej zniszczenia?
Most nad Kanałem Bydgoskim nieprędko powstanie. Kładki też nie będzie
https://bydgoszcz24.pl/pl/11_wiadomosci/19287_most_nad_kana_em_bydgoskim_niepr_dko_powstanie_k_adki_te_nie_b_dzie.html#
Most to melodia przyszłości
Radny Szymon Róg przytomnie zwrócił prezydentowi uwagę, że z tego źródła na dofinansowanie budowy mostu między Grunwaldzką a Nakielską nie ma co liczyć, w związku z tym realizacja tej inwestycji może znacznie opóźnić się w czasie.
Natomiast, jego zdaniem, można stosunkowo szybko i dużo taniej wybudować nad Kanałem Bydgoskim most łączący ulicę Żywiecką z Kruszyńską. Istniał on w tym miejscu do czasu II wojny światowej.
- Nie jest możliwe odtworzenie mostu przez Kanał Bydgoski w rejonie ulicy Kruszyńskiej z uwagi na brak możliwości terenowych spełniających aktualne wymagania funkcjonalno-użytkowe - wyjaśnił wiceprezydent Mirosław Kozłowicz.
To może choćby kładka?
- Bezapelacyjnie przeprawa nad Kanałem Bydgoskim łącząca Miedzyń z Flisami i Osową Górą jest pilnie potrzebna - stwierdził radny Szymon Róg w interpelacji z 9 sierpnia br. I zapytał, czy miasto rozważało połączenie tych osiedli kładką, skoro budowa mostu nie jest możliwa.
Wiceprezydent Kozłowicz nie podzielił jego przekonania o potrzebie zbudowania przeprawy nad Kanałem Bydgoskim w miejscu, gdzie onegdaj był most. - Analizy zawarte w Studium Transportowym Miasta Bydgoszczy nie wskazują konieczności budowy połączenia komunikacyjnego w tym rejonie - poinformował zastępca prezydenta miasta.
Te analizy stoją jednakże w całkowitej sprzeczności z oczekiwaniami mieszkańców, którzy od wielu lat zabiegają o wybudowanie przeprawy przez Kanał Bydgoski w miejscu dawnego mostu, o czym napisaliśmy w tekście „Kilka lat temu mogła zostać wybudowana kładka nad Kanałem Bydgoskim”.
Punkt widzenia
ZDMiKP na początku 2014 roku, czyli w czasie, kiedy jego dyrektorem był… Mirosław Kozłowicz, poinformował urząd miasta, że możliwe jest w ciągu 24 miesięcy za około 3,2 mln zł wybudowanie nad Kanałem Bydgoskim kładki wraz z prowadzącymi do niej chodnikami i ścieżkami rowerowymi. Trzeba jedynie zakupić kawałek prywatnego gruntu o powierzchni zaledwie 40 m kw.
W sierpniu 2018 roku, jako zastępca prezydenta, Mirosław Kozłowicz poinformował radnego Szymona Roga, że „budowa zupełnie nowej konstrukcji wiąże się z wydatkowaniem znaczących środków obecnie nieprzeznaczonych w budżecie Miasta ani w Wieloletniej Prognozie Finansowej”.