HYDRIERWERKE PÖLITZ A.G.Na początku kwietnia razem z Wojtkiem i Kolegami z Towarzystwa Przyjaciół Pomorskiego Muzeum Wojskowego w Bydgoszczy Arturem, Czarkiem i Radkiem pojechaliśmy do Polic. Był to przystanek w drodze do Peenemünde. Zdjęcia dedykuję Jarkowi któremu nie udało się z nami pojechać. Jarek pamiętałem o „ołówkach” dla Ciebie.

Kilkanaście najważniejszych zdjęć z tego miejsca. Mieliśmy piękną pogodę.
Dwa zdania z obowiązku.
Fabryka działała w latach 1937-1945 i zaopatrywała niemiecką armię w paliwo wytwarzane z węgla. Do pracy wykorzystywano więźniów z okolicznych obozów m.in. filii obozu koncentracyjnego Stutthof. W latach 1944-1945 była niszczona licznymi nalotami. W 1945-1946 znalazła się w utworzonej przez ZSRR enklawie polickiej. W 1946 została przekazana władzom polski. Obecnie znajduje się tu ścieżka dydaktyczno-turystyczna. Ścieżką opiekuje się Stowarzyszenie Przyjaciół Ziemi Polickiej Skarb, które w każdą sobotę o godzinie 13:00 bezpłatnie oprowadza po niej turystów.
Oto fabryka.


Jeden z kilku "ołówków".


Jeden z kilku bliźniaczych budynków zachowanych w doskonałym stanie.

Te sam budynek od środka.



Przed nami największa betonowa budowla z czasów wojny jaką miałem przyjemność oglądać...

jedna z kilku zniszczonych hal.

Młyn węglowy. Potężny budynek!


Okna na samej górze w zbliżeniu.

Zsyp pod budynkiem płynu.

Brak liści. Wszystko widać jak na dłoni.

Kolejny "ołówek". Jarek to nie jest ostatni.


Jeden z kilku zbiorników benzyny syntetycznej. Pozostałe są obsypane ziemią.

Na górze zbiornika. W głębi bardzo ciekawa konstrukcja schronu. W oddali kominy współczesnej fabryki w Policach.
Ciąg dalszy nastąpi
