Forum Bydgoskiego Stowarzyszenia Miłośników Zabytków "BUNKIER"

Latem zrobiłem serię zestawów 'z kanałem'. Z różnych powodów pominąłem parę znanych widoków, które raz po raz będę tu przypominał. Tą starą pocztówkę złożyłem w 'zwykłym zestawie' 10 lat temu i nadal tu jest, choć wiele innych naszych zdjęć wstawianych tu w tamtym czasie, już 'zniknęła'...

Widok ten przypominam jednak głównie dlatego, że chciałbym go jeszcze w tym roku 'ożywić'... Nie dysponuję profesjonalnymi programami. Korzystam z darmowego shotcuta i jestem w trakcie 'kombinowania'... Pierwszą, 'magiczną pocztówkę', z Zaułkiem, już tu gdzieś chyba pokazywałem...
Dla formalności, przypomnę, że to zasypany fragment kanału przy 'marszałkowskiej', czyli Marszałka Focha. O ważnym historycznie budynku na pierwszym planie, wielokrotnie pisaliśmy tu, w odpowiednich tematach.

Czas szybko mknie i szybko wymazuje z pamięci mały amfiteatr na wyspie...

W sierpniu przypomniałem tu kino Wolność. Na Gdańskiej 21, w tym właśnie miejscu, wiek temu, działało już to kino i miało wtedy nazwę Marysieńka. (O czym tu wszyscy dobrze wiemy). Zdjęcie z książki "Pozdrowienia z bydgoskiego Śródmieścia - Plac Teatralny, Gdańska, Plac Wolności" autorstwa Anny Perlik-Piątkowskiej, jest chyba jedynym, które pokazuje, jak to kino przed wojną wyglądało. (W czasie okupacji zmieniono nazwę na Brahe-Filmtheater). Powojenna już "Wolności", a później "Awangarda", zniknęła z list kin miasta w latach 90-tych...

Dziś, przypomnę widok z dawnego mostu przy ulicy Grottgera, w stronę wschodnią. Po prawej, w oddali, widać charakterystyczne przęsło 'mostu portowego', nad Młynówką. Na drugie święto przygotowałem 'nowy obrazek', z widokiem z grobli, na wcześniejszy most, za którym wiodła w stronę zachodnią, dawna ulica 'Kanałowa'.

Ostatni zestaw w tym roku...
Choć nie ma jeszcze śniegu, mamy zimę. A zimą w domu musi być ciepło... W czasach PRLu, większość domów, głównie w śródmieściu, ogrzewanych było węglem. A zapasy węgla na kolejny sezon, robiło się zazwyczaj latem. Długo powszechnym środkiem transportu tegoż, były konne furmanki. 'Do mnie', na Garbary, węgiel również przywożono w takich wozach. Najłatwiej wysypywanie go, szło przez podniesienie burty wozu. Wyglądało to najczęściej tak, jak na tym zdjęciu, pokazującym wyładunek węgla przy jednym z domów na Zbożowym Rynku.

Zaczął się właśnie Nowy Rok. I zastanawiam się, czym by go zacząć, jakim zestawem...
Ubiegły, 2024, był jubileuszowym dla Kanału Bydgoskiego. Następnego 'jubileuszu' zapewne nie doczekam, a zostało jeszcze parę starych pocztówek i zdjęć, więc zacznę od 'zestawu uzupełniającego' serię o K.B.
Podobny widok, (w zestawie zwykłym), ze śluzą wypełniona wodą, był tu 10 lat temu. Dziś przypomnę śluzę II w podobnym ujęciu, choć pod trochę innym kontem...
Zastanawiałem się, co sobie o mnie myślał operator kamerki monitoringu, gdy tak 'skakałem po torach', by się jak najlepiej ustawić... Zapewniam, że żaden tramwaj w tym czasie tam nie jechał...

No i na koniec tego pierwszego wpisu, życzę Wszystkim Wszelkiej Pomyślności w tym Nowym Roku.

Na te 'dwa dni świąt' przygotowałem dwa zestawy pokazujące to samo miejsce, ale z dwóch różnych stron. Sporo się tam zmieniło przez ostatnie półwiecze, ale mijając je, raczej nie zwraca się już na to uwagi. To skrzyżowanie uliczek Ku Młynom i Przyrzecze. Nie ma już starego galeriowca i części sąsiednich jego budynków po stronie rzeki. Za skrzyżowaniem, po lewej stronie stoi 'nowy galeriowiec', który wraz z nową jezdnią Przyrzecza, bardziej odsunął się od Młynówki... Jutro przypomnę to miejsce, w widoku od przeciwnej, południowej strony.

To drugi widok, zapowiedziany wczoraj. W tym miejscu, po rozbiórce starej, trzypiętrowej kamienicy, ta część ulicy, została bardziej odsunięta do rzeki. Staną tu, ( za kadrem z prawej strony), nowy 'blok mieszkalny'. W głębi widzimy przy brzegu rzeki nie istniejące już budynki, ze starym galeriowcem, jako drugim, który od tej strony wyglądał skromnie...

Co jakiś czas, w czasie przeglądania w różnym gronie starych pocztówek, pojawiają się pytania typu 'gdzie stał ten domek'? Przyznam, że ponad 20 lat temu, gdy nie miałem internetu i dostępu do tak wielkiej ilości różnych zdjęć, ten dom był mi nie znany i gdy go pierwszy raz zobaczyłem, (w innym ujęciu), to też nie wiedziałem gdzie go przypasować... Ale czas przemija i odsłania wiele innych z 'domem śluzowego' zdjęć. A tutaj, jest on nam wszystkim dobrze znany i nie raz o nim pisaliśmy.
To widok, w którym mamy punkty odniesienia. Gmach 'dyrekcji' z jednej strony i podejście do dolnej bramy śluzy trapezowej, po prawej stronie. I ciężko ogarnąć wyobraźnią, że było tu kiedyś 'szeroko'...

Dosyć często w opisywaniu 'starych widoków', świadomie pomijam pewne ich istotne elementy...
W ten sposób 'sonduję' oglądających. Bo choć ilość wyświetleń wskazuje, że tu jeszcze tacy, którzy tu wchodzą, to jednak nie wiem, czy są to 'forumowicze', czy 'przypadkowe osoby'.
W zestawie z ubiegłego tygodnia, na uwagę zasługiwał charakterystyczny komin cegielni Neumanna, z częścią jej hali, z nowoczesnym wtedy 'obrotowym'... Zresztą wiemy czym, bo nie raz była tu o tym mowa. I tak wtedy myślałem sobie, ( jak i w innych, poprzednich przypadkach), że skoro tego 'nie zauważyłem', to ktoś, choć by jedna osoba to zasygnalizuje i napisze... -"tam jeszcze dobrze widać komin..." No cóż, obecni 'oglądacze', nadal są dla mnie zagadkowi...

A dziś, 'zima' sprzed tygodnia. Trochę przesunięte torowisko, po przebudowach tego skrzyżowania i zmianach geometrii ronda, zmieniły, choć w małym stopniu, oba widoki dawny i obecny...

Czekałem, aż zrobi się biało, również dla tego starego zdjęcia. Ale śniegu spadło mało i leżał krótko. Nawet woda nie zdążyła solidnie zamarznąć...

To czas, w którym transport wodny i kolejowy, nawet na 'ciasnych torach', grał jeszcze role główną w przewozach towarów... Widzimy tu most kolejki, którego już nie ma, nad Nowym Kanałem.
Zdjęcie zapewne jest najdalej z lat 60-tych XXw.

Wczoraj mieliśmy pewną 'miesięcznicę', z historycznego punktu widzenia, dla miasta, może i ważną... 1-go lutego, (1888r.), władze naszego miasta zawarły umowę z firmą Ingeniueur Havestadt und Contag z Berlina, na budowę w Bydgoszczy pierwszej linii tramwaju konnego. Po trzech miesiącach, (18-stego maja), na ulice miasta wyjechał pierwszy tramwaj konny. Po ośmiu latach, na trasy tramwajowe wyjechały pierwsze tramwaje elektryczne...

Na początku lutego mamy kolejną rocznicę 'wielkiego pożaru'. Od roku 2000, wstawiam w lutym zestawy, przypominające to smutne wydarzenie. Dzisiaj również to zrobię, przypominając tamten dzień w nowym zestawie. I dopóki będę natrafiał na inne zdjęcia tego pożaru, będę je przypominał w nowych zestawach. Utraciliśmy wtedy dwa spichlerze. Przypomnę, ze w czasie akcji gaszenia, był spory mróz...

Pokazywałem już kiedyś podobne ujęcia śluzy II. Tym razem widzimy czas jej likwidacji, sprzed półwiecza. I tylko te dęby rosną jakby powoli... I tylko ich gałęzie, pozbawione liści, ułatwiają zestawianie starych zdjęć, z dzisiejszym widokiem...

Spóźniłem się... Okno na piętrze w budynku B.M., nie jest już dostępne. (Rozpoczął się w niej remont). Zatem dzisiejszy zestaw, trochę mniej jest 'przypasowany'... I tylko żal, że przez starówkę nie jeżdżą już tramwaje. Było by tam swoiście klimatycznie, jak np. w Lizbonie...

A ile przy tym wypadków. Poza tym, żeby zrobić na rynku cokolwiek dla większej liczby osób, trzeba by wstrzymywać ruch

Miałem na myśli 'linie turystyczną', z np. starymi Herbrandtami. A torowisko, od Jana Kazimierza, ułożone by było bardziej wzdłuż wschodniej strony rynku. Skośnie przecięty, torami rynek, jak dawniej, nikomu by się nie podobał. W czasach 'wypadków', tamten rejon był jednym z ciągów komunikacyjnych miasta. Obecny 'deptak', z jednym, powolnym tramwajem co pół godziny, (i raczej nie cało rocznie), raczej nie był by miejscem wypadków... Choć wiadomo, takie mogą się zdarzyć wszędzie... Tramwaj mógł by jeździć w jednym kierunku w 'pętli', Długą w 'górę', a potem Focha do Mostowej itd. Tam, na Starym Rynku miałby 'przerwy' i zapewne byłby swoistą atrakcją dla turystów... Wiem, na Kordeckiego są korki, a tu jeszcze tramwaj... Mógłby zamiast tego wariantu, pojechać prosto, starym szlakiem do ronda Grunwaldzkiego... To takie marzenia na starość w kierunku, 'co mogło by uatrakcyjnić rejon ulicy Długiej'...

Postanowiłem wykorzystać do zrobienia tego zestawu, swoją styczniową 'wizytę' w spichrzach. Do 'pełni szczęścia' zabrakło mi tylko dostępu do okna w obiekcie środkowym, bo z niego utrwalono ten widok na teatr. No ale tak 'przymykając oko', możemy uznać, że jakoś to pasuje (A taki widok jest z okna spichlerza 'wschodniego')

Wyszło świetnie

^^^
Cieszę się, że to się dobrze ogląda, mimo że wciąż mam świadomość tego 'lepszego okna obok'...

W lutym, natrafiłem przypadkiem na film z 1993 roku, pokazujący 'narożnikową' część ulicy Naruszewicza. Link wstawiłem do działu z ulicami, do tematu tej ulicy. Tam, w jednym z wpisów, (z 30 paź 2014), wstawiłem 'szkic z pamięci', pustego narożnika, właśnie tego, z poniższego zestawu. We wspomnianym filmie, jest on również pokazany. (W zestawie jest z filmu kadr) Po prawej stronie widać fragment kamienicy nr 10, solidniej, ale rozebranej, raczej niepotrzebnie. Tym bardziej, że tuż obok miejsca po niej, powstały nowe bloki. Pod 'dziesiątką' miałem paru znajomych. Mieszkała tam Kasia W., obecnie mniej czy bardziej znana pani etnograf.