Postanowiłem pogrzebać trochę i odszukać informacji dot. września 1939 na terenie Ziemi Koronowskiej. Oto co udało mi się ustalić chronologicznie:
1939.IX.1 – pierwsze uderzenie wojsk niemieckich. Poza linią jezior koronowskich (w okolicach miejscowości Śmiłowo) stacjonował Oddział Wydzielony mjr. Jana Poborowskiego. Polacy utrzymywali się na pozycjach przez około 2 i pół godziny, a następnie wycofali się na wschód pod Wąwelno i jeszcze przez około 4 i pół godziny stawiali opór. Dopiero około godziny 18 schowali się za linie podstawową obrony w rejon miejscowości Byszewo. Na czacie w Wielkiej Klonii stał 1 pluton 8 kompani I batalion 22 pp wzmocniony o działa przeciwpancerne. Przy ich pomocy unieruchomiono dwa spośród kilku nacierających czołgów, po czym Niemcy zatrzymali pochód i otworzyli ogień artyleryjski. Atak udało się przetrzymać, po czym Polacy zniszczyli jeszcze 3 czołgi. Dopiero zagrożenie okrążeniem zadecydowało o wycofaniu się polskich żołnierzy poza rzekę Kadzionkę. Drobne potyczki na przedpolu mieli także żołnierze kompani zwiadowczej 22 pp – kolarze w pobliżu miejscowości Trzciany k. Sepólna oraz kawalerzyści na kierunku Wielkiej Klonii. Po jakimś czasie oba plutony wróciły bez strat własnych do bazy w Mąkowarsku. Decydujący bój o Pomorze , w tym także o Koronowo rozegrał się w Sokolu Kuźnicy. Polscy saperzy w dniach 24-30 sierpnia 39 r. wybudowali tam most o nośności 20 ton. Budowla ta została zapomniana przez polskie dowództwo. Saperzy opuścili rejon budowy przenosząc się do Lachowa. O budowie dowiedzieli się ze zwiadu lotniczego Niemcy. Niemieckie czołgi zdołały przedostać się w pobliże mostu, gdzie około godziny 11 napotkali wychodzących z lasu żołnierzy III batalionu 34 pp skierowanych z Klonowa w celu zaczopowania luki. Ogniem dział czołgowych polski oddział został zmasakrowany. Następnie niemiecka pięść pancerna w godzinach popołudniowych przełamała opór w pobliżu Lachowa i otworzyła drogę w kierunku Sokola-Kuźnicy. Nie odniosła skutku próba spalenia mostu, gdyż świeże drewno nie chciało się palić. W ciągu dwóch godzin miedzy 16.00 a 18.00 cała niemiecka 3 dywizja pancerna przeprawiła się przez most na druga stronę Brdy i otworzyła innym jednostkom Wehrmachtu możliwość szybkiego dotarcia do Wisły oraz przepołowienia sił polskiej armii "Pomorze".
1939.IX.1-2 – na Koronowo spadł pocisk artyleryjski, który wywołał popłoch w mieście.
1939.IX.1-2 – nocą po odwrocie z pozycji ryglowej w rejonie Wojnowo – Trzemiętowo ciąg umocnień przedmościa na odcinku Tryszczyn obsadziły oddziały 62 pułku piechoty Wielkopolskiej ppłk Kazimierza Heilmana – Rawicza . Na lewym skrzydle obrony od wzgórza 108,9 do Szczutek stanął batalion mjr Antoniego Gnatka; na prawym skrzydle od Szczutek do Tryszczyna nad Brdą rozlokowano 1 batalion kpt. Władysława Liniarskiego.
1939.IX.2 – Niemieckie lotnictwo bombarduje okolice Wtelna.
1939.IX.2 – od świtu Niemcy zaatakowali ogniem artyleryjskim polska obronę na całej długości jezior koronowskich, a następnie ruszyli do natarcia na obsadzone przez polska piechotę przesmyki. Najbardziej zacięte walki toczyły się w rejonie Buszkowa. Terenów tych broniły I i II batalion 22 pp oraz BON "Koronowo", który około południa nie wytrzymał naporu wroga i musiał wycofać się za Brdę. BON „Koronowo” zepchnięty z pozycji stawiał jeszcze opór na zachód od miasta na linii drogi miedzy Starym a Nowym Dworem. Gdy zabrakło amunicji do starych francuskich karabinów resztki batalionu wycofały się w kierunku Bydgoszczy. Drugi batalion 22 pp zmagał się z Niemcami na przesmykach miedzy jeziorami w rejonie Byszewa i Wierzchucinka. Pierwszy i kolejny atak został odparty po czym około 14.00 przyszedł rozkaz dowódcy 22 pp płk. Feliksa Jędrychowskiego o wycofaniu się jednostki w okolice Maksymilianowa i Smukały. W ten sposób droga dla wojsk niemieckich w kierunku Koronowa została otwarta.
1939.IX.2 – w okolicach Rogoźna w walce lotniczej zginął Benedykt Mielczyński z Koronowa.
1939.IX.3 – na obrońców przedmościa bydgoskiego uderzają niemieckie oddziały 50 dywizji piechoty. W rejonie Tryszczyna atakował 121 pułk piechoty próbując przełamać polska obronę i uchwycić przyczółek mostowy pod Łącznicą i Bożenkowem. Przy leśniczówce Tryszczyn, wzdłuż szosy koronowskiej około godziny 13 atakowała niemiecka piechota wsparta przez dwa samochody pancerne i motocyklistów. W tym samym czasie silne natarcie wyszło również na prawym skrzydle polskiej obrony w dolinie Brdy. Pomimo 3-krotnych ataków Niemcy nigdzie nie przełamali naszej obrony. Sami ponieśli natomiast duże straty na skutek ognia polskiej artylerii i broni maszynowej. Rozbito obydwa pojazdy pancerne i kilka ciężarówek, wzięto również jeńców. W toku walk wyróżnili się dowódca 1 kompani por. Kazimierz Ortyl, który celnym ogniem broni ręcznej powalił kilku motocyklistów, którzy przedarli się szosą pod linię zasieków oraz plutonowy Kałas, który celnym ogniem CKM z lewego brzegu rzeki powstrzymał natarcie niemieckiej piechoty w dolinie Brdy. Na skutek nie korzystnej ogólnej sytuacji strategicznej zwycięskie polskie oddziały opuściły przedmoście nocą z 3 na 4 września.
1939.IX.5 – według Luise Goldt, niemieckiej mieszkanki Koronowa, przez miasto miał przejeżdżać sam fuhrer Rzeszy Adolf Hitler wizytujący walczące niemieckie wojsko. Informacja ta nie znajduje jednak potwierdzenia w innych wiarygodnych źródłach.
1939.IX.11 – przez Koronowo przeszedł jeden z oddziałów IV Grupy Operacyjnej Sipo i SD. Być może wtedy zapadł decyzja o zorganizowaniu na bazie koronowskiego więzienia tymczasowego obozu dla internowanych "niebezpiecznych Polaków i Żydów".
1939.IX.19 – landrat Walter Nethe (nowy starosta powiatu bydgoskiego) skierował do podlegających mu urzędników w terenie do natychmiastowej realizacji szeregu zarządzeń. Chodziło głównie o bezpieczeństwo, komunikacje, gospodarkę. Zalecało się konfiskatę broni i amunicji, aresztowanie wracających z wojny żołnierzy polskich, sporządzenie spisu ludności, podjęcia walki z panująca choroba drobiu, przejęcie ksiąg i rozpoczęcie zbiórki złomu na potrzeby wojska.
1939.IX.30 – pierwsze egzekucje dokonane przez Niemców na lokalnej ludności w rowach strzeleckich w Tryszczynie. Miejsca te zbadał, odmierzył i dokładnie naszkicował miejscowy leśniczy Henryk Bolcek.
Źródła: Dzieje Koronowa s.174/175/177 Tryszczyn 1939 reż. Robert Grochowski Tematy Koronowskie nr 2 (38) 2000 s.8/9 Wspomnienia Luisy Goldt z Koronowa
Posiada ktoś może więcej informacji na powyższy temat? Bardzo ciekawa z serii "zagadka do rozwiązania" jest sprawa przejazdu Hitlera przez Koronowo. Luise Goldt bardzo szczegółowo opisuje to wydarzenie, pisze nawet, że wręczała kwiaty Adolfowi, z drugiej strony pozostałe jej wspomnienia są bardzo proniemieckie. W innych publikacjach dot. września 1939 w Koronowie, także o tym się wspomina jednak od razu pojawia się informacja "brak innych wiarygodnych źródeł potwierdzających tę informację". Ja osobiście znalazłem kiedyś artykuł (dzisiaj już nie mogę go odnaleźć), który zatytułowany był "W Koronowie mogła zakończyć się wojna?". Była w nim mowa o tym, ze polskie lotnictwo wiedziało ze przez miasto przejeżdża Hitler i zaplanowało nawet atak, jednak o ile dobrze pamiętam spóźnili się i bomby spadły nieopodal miasta a Hitler udał się spokojnie do Grudziądza. Być może jest to prawda, gdyż Luise Goldt napisała, że po tym jak Hiler odjechał z miasta po chwili było słychać w oddali spadające bomby.
|