Forum Bydgoskiego Stowarzyszenia Miłośników Zabytków "BUNKIER"

Dwa zdjęcia z wczorajszego spaceru. Pierwsze, pokazuje kolejne odkopane, średniowieczne drewniane umocnienia. A drugie, smutne, pokazuje to, co się później dzieje z tym drewnem...
I pomyśleć, że czyjeś ręce w średniowieczu, 'ostrzyły' te belki, by potem zostały tu powbijane...

Masz podobne przemyślenia do mnie. Ja jak rozbieram jakiś stary silnik to też się zastanawiam kto go składał 40-50lat temu...

_________________
Pozdrawiam. Seba

^^^ Na pocieszenie... Dziś, oprócz tych już utraconych 'drewien', ( ze zdjęcia wyżej ), bo zmieszanych z piachem i gruzem, ujrzałem również kilka odłożonych na bok i z 'numerkami'. ( Na ostatnim zdjęciu dzisiejszego wpisu). Być może zostaną zachowane. Np. w nowym, 'czwartym kręgu', mogła by stanąć szklana gablota, z umieszczonymi w niej 'pamiątkami ze średniowiecza', z napisem że są 'z tego miejsca'...

To, co pokazałem na pierwszym zdjęciu w poprzednim wpisie, jest już 'zakopane'. Dzisiaj Robert z ekipą, odsłaniali relikty średniowiecza, chyba już w ostatnim, udostępnionym miejscu do poszukiwań...

Szybko się tam 'dzieje'. Jedne rzeczy odkopane, po paru dniach znikają... Więc wczoraj poszedłem zobaczyć miejsce, 'odkopywane' na zdjęciu wyżej.
Poniżej to co zobaczyłem. Po świętach będzie kontynuacja odkopywania...

W miejscu, pokazanym na zdjęciu wyżej, w poprzednim wpisie, chyba zakończono odsłanianie 'szczątków przeszłości', - elementy pooznaczano i czekają... (Na pierwszym zdjęciu niżej).
Powrócono do na przeciwną stronę 'ciągu kanalizacyjnego' i zaczęło się pogłębianie tego miejsca. Koparka wyciągała drewniane pale, dawnego umocnienia brzegu, chyba jeszcze wcześniejszej przystani, która kiedyś tu była... Tak przypuszczam. (Zdjęcia drugie i trzecie)
Część powyciąganych, drewnianych elementów tych dawnych budowli wodnych, jest starannie przeglądana i oznaczana. Zdjęcie czwarte.

Właśnie wróciłem ze 'spaceru' na Karmelicką. Odsłaniana jest zachodnia część spalonego w 86-stym magazynu. (Na dole pierwszego zdjęcia, po lewej stronie). Równocześnie zasypywane są miejsca, w których znalezione różne drewniane średniowieczne konstrukcje. Pale są numerowane i potem wyciągane na pole odkładcze. Tam są czyszczone i... Może, w niedalekiej przyszłości, zostaną ponownie użyte do rekonstrukcji wyglądu tego miejsca... Tylko gdzie, na terenie DAGu, czy może w jakimś konkretnym, zbudowanym w tym celu skansenie np w Myślęcinku...

Wiele osób, korzystających z niedzielnego spaceru w rejonie tych wykopalisk, z ciekawością spogląda na 'ślady przeszłości' tego miejsca. I ja tam dziś również byłem.
Pierwsze zdjęcia poniżej, pokazują ostatni chyba już etap odkopywania budynku magazynu. Dalej się 'nie da', bo odsłonięte zostały fragmenty fundamentów gmachu opery...

Dwa ostatnie zdjęcia, zrobione po stronie ulicy Focha, pokazują odkopane fragmenty obiektów dawnej piekarni garnizonowej. Ciekawie prezentuje się pewien 'świdrowy detal'. Tam, wyżej, zapewne był zsyp dla przywożonego węgla, a 'ślimak' podawał go dalej, w pobliże pieców piekarni... (Niektóre parowozy miały podobne 'ślimaki', przenoszące węgiel z tendra do paleniska).
A może nie chodziło o węgiel tylko o mąkę? Ale raczej nie, bo ta, najczęściej transportowana była we workach...

Zbliża się koniec przeszukiwań archeologicznych placu przy operze. Efekt ubiegłotygodniowych prac archeologów na ostatnim badanym obszarze, rejonu piekarni, to odkopany 'stary bruk' na zapleczu jej i sąsiednich budynków. W piwnicy piekarni, w rejonie wspomnianego w poprzednim wpisie 'ślimaka', posługiwano się wózkami na torze, by tym ułatwić tam przemieszczanie, zapewne i sypkich ładunków...

Zatrzymałem się dzisiaj, tam, na chwilkę. Miejsce, gdzie jeszcze tydzień temu można było zobaczyć fundamenty dawnej, wojskowej piekarni, jest już pokryte piachem. W dali, widać było parę osób, na dawnym, 'zabytkowym bruku'... To chyba już jest koniec, tutejszych wykopalisk...

Minął tydzień. Wczorajszy widok miejsca sugeruje początek konkretnych prac ziemnych. W miejscu fundamentów piekarni jest już 'dziura', a one, zamienione w kupę gruzu widnieją w oddali...

Wczoraj, na fb, Robert napisał o zakończeniu prac archeologicznych przy Karmelickiej. Dowiedziałem się też, (za późno), że w czasie 'nocy muzeów', opowiadał na Staroszkolnej o odkrytych w czasie tych wykopalisk obiektach. Bardzo żałuję, że o tym nie wiedziałem, bo chętnie pojechał bym posłuchać... A może udało by się zorganizować takie spotkanie z Nim, dla Bunkrowców?
Wśród zdjęć, jakie na fb pokazał, są te dwa, (poniżej), z kamiennym fragmentem dawnej budowli... Gdybym był tam, na spotkaniu w Muzeum Kanału, to pewnie bym wiedział co to był za obiekt...

W minionym tygodniu 'usuwano' fundamenty magazynu. Ale w czasie 'rozwalania' ich, (mniej więcej na środku), 'wyrywali' spod nich, również kolejne, średniowieczne belki... A procedura chyba nakazuje wezwać archeologów, (mimo, że już, tam byli), bo ich np położenie, może dodatkowo uzupełniać dokonane już odkrycia... ( Napisałem o tym do Roberta, bo tutaj on zagląda sporadycznie...)
To widok dzisiejszy, niedzielny...

Na moje zapytanie o 'belki', wyżej, Robert odpowiedział mi, że to pozostałości po szalunku fundamentu z 1893 r. Że "całe lico fundamentu i wewnętrznych cokołów było wykonane w drewnianym szalunku, stężonym belkami". No ale ja tego nie wiedziałem, i dlatego wolałem o 'tych belkach' napisać.
Szykuję drugi filmik, (link do pierwszego, jest na poprzedniej stronie), bo w marcu, kwietniu i maju, często tam chodziłem i co nie co filmowałem. W nim, też będą moje 'animacje'...

Połowa czerwca za nami i po wykopaliskach nie ma już śladu. Odkopane fundamenty magazynu, w formie gruzu, przeszły już do historii. Ale ich część 'zachodnia', znajdująca się głównie pod amfiteatrem, pozostanie nadal w swoim miejscu. Nie wiem ile minie lat, zanim znów ktoś wpadnie na pomysł przebudowy tego miejsca... Może 50, a może 100... I wtedy ci, którzy może jeszcze się nie urodzili, z wielką ciekawością, (gdy zostaną odkopane), będą je oglądać i podziwiać 'pradawne' sztukę i sposoby budowy podstawy takich obiektów...

Minęło pół roku, od zakończenia prac wykopaliskowych. Przechodziłem tam dzisiaj. Rodzi się kolejny, nowy obiekt, w tym historycznym miejscu.

Wydawało się, że temat jest już zamknięty. Minął prawie rok od ostatniego wpisu i oto coś się zadziało. Koparki rozkopują starą jezdnię ulicy Karmelickiej. Z 'dziury', wyłaniają się drewniane pale... Może to dawne 'wejście' do portu Karmelitów...