...zgodnie ze słowem danym Ewingowi, w sprawie kontry na błędy filmowe w "Tajemnicy Westerplatte", zakładam osobny wątek, aby nie rozmywać poprzedniego.
Wśród negatywnych recencji "Tajemnicy...", które tak naprawdę są quasipatriotycznym wyciem do księżyca, a które przeważają w sieci, część powstało na kilka tygodni przed premierą filmu (sic!).
Sieć jest przepełniona opiniami domorosłych "historyków", z których większość ostatni raz słyszała o Westerplatte na zajęciach w szkole...
Ewidentne, ale nie permanentne błędy filmowe są "aż" dwa - obydwa wychwycone niemalże "na siłe", przez pewnego oszołoma, z Tuskiem, jako Jaruzelskim w avatarze, z forum "wykopywaczy skarbów"...
Przeczytajcie zatem moje odnalezione materiały, sprzed kilku lat, a dotyczące filmu, który zdobył 27 nagród, w tym pięć Oskarów, nominowany do nagród był zaś aż 66 razy....
Oto "idealna" produkcja, ktora zebrała same pozytywne recenzje, pomimo przedstawienia historii wyssanej z palca - czyli "Szeregowiec Ryan".
1. Kabel łączący słuchawkę z telefonem w domu na farmie Ryana jest zwinięty w sprężynkę. Takie kable w 1944 były proste. Pierwsze "sprężynkowe" pojawiły się dopiero w 1964 roku.
2. W ujęciach nocnych, błyski i huki odległych eksplozji następują w tym samym czasie. Dźwięk eksplozji z odległości jednej mili powinien być usłyszany jakieś 5 sekund od błysku!
3. Jackson jest w baszcie w Neuville i oddaje siedem lub więcej strzałów ze Springfielda 1903, bez ponownego ładowania - magazynek tej broni mieści naprawdę 5 pocisków.
4. Żołnierze w filmie nie mają założonych pod brodę pasków od hełmów, toteż mogą je ściągać i zakładać kiedy chcą. W rzeczywistości bardzo ważne było, aby hełm pozostał w warunkach bojowych na głowie żołnierza. Dowódcy surowo karali żołnierzy za takie zachowania.
5. Podczas sceny, w której oddział kpt. Millera opuszcza punkt lądowania spadochroniarza, widać ośmiu ludzi idących przez pole. Powinno ich być natomiast siedmiu, gdyż Caparzo zdążył już zginąć.
6. Po zastrzeleniu Niemców, których niechcący odkrył sierżant Hill wyjmując sobie kamień z buta, jeden z zabitych mruga oczami w trakcie przewracania zwłok przez sanitariusza Irwina.
7. Oczy nieżyjącego sierżanta Horvatha skierowane są najpierw na oczy kapitana Millera, potem na ziemię i następnie na karabin.
8. W Neuville stoi samochód, którego tablice rejestracyjne mają numer 241 BG 50 (gdzie 50 to liczba przypisana dla departamentu Manche) - rejestracja aut w taki sposób zaczęła się dopiero w 1950 roku, zaś numer 241 BG 50 może pochodzić dopiero z 1954 roku.
9. Gdy żołnierze otaczają czołg, by dobić załogę, kamera pokazuje szeregowca Jacksona, snajpera. Słychać wtedy odgłosy wystrzałów z jego broni, mimo że mężczyzna w tym momencie nie strzela.
10. Gdy Rangersi szykują się do ataku na oddział niemiecki, szer. Mellish (Adam Goldberg) dwukrotnie zdejmuje tę samą kamizelkę.
11. W jednej scenie widzimy francuski szyld z napisem "Suze: L'âme de l'estomach". Ostatnie słowo jest napisane z błędem, powinno być "estomac".
12. Pod koniec filmu widzimy myśliwce P-51 Mustang w barwach 78 Grupy Myśliwskiej (78th Fighter Group). Jednostka ta została wyposażona w owe samoloty dopiero pod koniec roku 1944, zaś akcja filmu toczy się przecież w czerwcu.
13. W filmie słyszymy, jak na komendę "thunder" pada odpowiedź "flash". Tak naprawdę Amerykanie używali tych słów w odwrotnej kolejności, by zweryfikować narodowość żołnierza: na słowo "flash" trzeba było odpowiedzieć "thunder". Chodziło o to, że głoska "th" jest wymawiana w charakterystyczny sposób w języku angielskim i Niemcom było bardzo trudno ukryć swój akcent.
...z jakiegoś-tam (nie zapisałem wowczas źródła), forum:
" (...)
1. Pamiętacie scenę zdobycia plaży? Tak, mnie też się podobała. A pamiętacie ten fragment, gdzie podpalają bunkier z gniazdami CKM, uprzednio rozstrzeliwując 3 wychodzących zeń ludzi? No właśnie. Tu mam 3 pytania :
a) Jaki wyszkolony Niemiec byłby tak skończonym baranem, że nie zamknął by drzwi pancernych?
b) Po jaki czort oni wychodzili ze schronu wiedząc, że wróg jest za drzwiami?
c) Jeśli już wyszli, to przecież żaden idiota (szczególnie wyszkolony, a już na pewno nie 3) nie wyjdzie ze schronu, jakby szedł na spacer!
2. Scena z deską, która spadając niszczy mur ceglany... No jak ja to zobaczyłem, to dosłownie się we mnie zagotowało i myślałem, że wywalę telewizor przez okno... Ludzie...ŻENADA w czystej postaci żenady. Tu 2 pytanka:
a) Jakim cudem deska rozwaliła murek?!
b) Jeśli cegły były "słabo" związane, to jakim cudem ściana nie walnęła pod naporem ciężaru domu?
3. Scena ze snajperem. Snajper amerykański strzela w stronę niemieckiego trafiając go w lunetę i rozwalając oko. Scenarzysta nie zna podstawowych praw balistyki i fizyki? Niemożliwe jest (i to nie jest tylko moje zdanie, bo nawet w "Pogromcach mitów" doświadczali tego), aby dokonać czegoś takiego! No chyba, że strzelasz z bliska. Szansa, że trafisz w lunetę w taki sposób, że pocisk przejdzie szereg soczewek, przejdzie je nie zmieniając trajektorii lotu i wbije się w głowę snajpera jest zbliżona do szansy, że doliczysz do nieskończoności... wspak... 3 razy... po arabsku...
a) Jakim cudem snajper trafił akurat w ten okular?
b) Jakim cudem pocisk nie zmienił trajektorii po trafieniu w pierwszą soczewkę?
c) Jakim cudem pocisk nie zmienił trajektorii będąc w środku lunety, gdzie wpływ na niego miały kolejne soczewki?
d) Jakim cudem pocisk nie zmienił trajektorii po opuszczeniu lunety?
e) Jakim cudem będąc pod taką masą praw fizycznych, które złamał, zdołał jeszcze wejść równiutko w oko snajpera?!
4. Jakim cudem można używać granatów moździerzowych do rzucania?! Czy to jest jakiś typ, którego ja nie znam? Bo z mojej wiedzy wynika, że po zbiciu spłonki następuje reakcja. Moździerz wytwarza gazy, a na filmie tylko zbijają się spłonki. Czym więc do cholery był miotany? Sprężyną?! Żenada.
5. Wytłumaczcie mi coś... Jak to się stało, że dla życia jednego szeregowca poświęca się dziesiątki ludzi? Jakby to był generał, wyższy oficer, ktoś, kto zna jakieś tajemnice przydatne do dalszej walki, spox. Ale to szeregowiec do cholery!
Parę rzeczy, które mnie zbulwersowały w tym filmie.
1. Scena, gdy zdobywają schron używając miotacza płomieni. Niemcy płoną, żołnierze wyskakują w bólu, a amerykaniec rozkazuje nie strzelać do nich i pozwolić im się spalić.
2. Scena, gdy dwóch niemieckich żołnierzy z uniesionymi rękoma w górze zostaje rozstrzelanych. Podchodzą do jednego z nich. Ten jeszcze coś szepcze. Amerykaniec pyta drugiego, co on mówi, a ten odpowiada "mamusiu umyłem już rączki".
Czemu mnie zbulwersowały? Bo jestem pewny, że gdyby to był film produkcji niemieckiej, gdzie sytuacja byłaby odwrotna i to Niemcy mówiliby tak w stosunku do Amerykanów, to film okrzyknięto by "podłością".
(...)"
Ciekawostki do filmu:
- Atrap broni na "ślepaki" było 500, reszta została wykonana z gumy.
- Na potrzeby sceny lądowania na plaży amunicja żołnierzy została wykonana z drewna, gdyż metal był zbyt ciężki.
- W bitwie otwierającej film zostało zużytych czterdzieści beczek sztucznej krwi.
.gif)
Zaloguj się
Zarejestruj się
FAQ
Szukaj
