Forum Bydgoskiego Stowarzyszenia Miłośników Zabytków "BUNKIER"

Niedawno kolega w towarzystwie (o dużej rozpiętości wiekowej i regionalnej) spytał się kto z nas słyszał o Wróżce Zębuszce. Większość zrobiła zdziwione miny, a i jeszcze jeden kolega powiedzieliśmy, że spotkaliśmy się z tym oglądając amerykańskie filmy. Gdy dzieciom wypadał ząb należało zostawić go pod poduszką, a rano znajdywało się pieniążki. Ewentualnie zostawiało się też dla wróżki mleko i ciasteczka. Jednak nikt nie spotkał się z tym jako tradycją polską/bydgoską.
Następnie wspomiał o tradycji, że jeśli żona pierwsza zauważy u dziecka ząbek, to mąż musi kupić jej suknię, a jeśli mąż będzie pierwszy, to żona kupuje mu garnitur. O tym nie słyszał już nikt. U syna jednego z kolegów pierwszy ząbek zauważyła lekarka...
Moja mama powiedziała, że słyszała o tym, że się coś kupuje, ale niekoniecznie suknie. Kolega zakłopotany spiera się z żoną, że takich tradycji nie ma, a ona, że u nich w rodzinie praktykuje się to od pokoleń.
Czy ktoś z Was słyszał o takich zwyczajach?

_________________
=> https://sites.google.com/site/zapomnieni/home

Witam! Z doświadczenia wiem że kto pierwszy z rodziców zauważy wyrastający ząb temu drugie musi kupić prezent. Odnośnie pierwszego wypadającego zęba wkłada się go pod poduszkę i w nocy zamienia dziecku na pieniążek. Pierwsze to chyba nasza rodzima tradycja natomiast drugie zapożyczone od Amerykanów.

Potwierdzam, że tradycja "celebrowania" pierwszego ząbka, który wyleciał jest importowana od kolegów Amerykanów i obchodzona również nad Wisłą. Może nie tyle daje się pieniążek co kupuje się jakąś zabawkę jako zadośćuczynienie po stracie mleczaka. Co do wynagradzania za spostrzegawcze śledzenie rosnącego uzębienia to pierwsze słyszę.

Fajny temat. Może poznamy jeszcze bardziej egzotyczne tradycje.

A czy kolega, u którego syna ząbek zobaczyła lekarka (bo "synek się nie ślinił i nie płakał") musi jej kupić prezent?
Ja nic od rodziców nie dostawałam za zęby. Jak się ruszały tata lub mama brali chusteczkę i się ich pozbywali jeśli same nie wypadły przy uderzeniu o szafkę itp

_________________
=> https://sites.google.com/site/zapomnieni/home

tradycja Wróżki Zębuszki wiecznie żywa.

_________________
Z harcerskim pozdrowieniem
SALAMON

Według wikipedii

Wróżka Zębuszka – fikcyjna postać z uniwersum Świata Dysku Terry'ego Pratchetta; przełożona Zębowych Wróżek (zawód, wykonywany przez dziewczęta ze Świata Dysku, polegający na "wymianie" dziecięcych zębów na ankhmorporskie dolary.

Do ekwipunku przeciętnej Wróżki Zębuszki należą: drabina, obcęgi, notesik z nazwiskami i adresami dzieci oraz sakiewka z monetami). Pojawia się na krótko w Wiedźmikołaju, gdzie okazuje się być pierwszym na świecie strachem, który zmienił kwalifikacje. W tejże powieści umiera, a jej obowiązki przejmuje Banjo.

_________________
=> https://sites.google.com/site/zapomnieni/home

Widzę, że teraz każdy może zostać wróżką. Domyślam się, że zdjęcie było zrobione w Stanach a tam wszystko jest możliwe ...Od pucybuta do milionera również, szczególnie jak pierwszy milion się ukradnie.

Nie dość, że każdy może zostać wróżką, to jeszcze każdy może sobie kupić pierwszy ząb...

Chcąc wyszukać czegoś o tradycji wpisałam w wujku google hasło "pierwszy ząbek" i wyskoczyła mi reklama



Jak na razie znalazłam kilka wypowiedzi na forum, które wyglądały podobnie do tego co powiedział kolega. Jedno z pary lub jego rodzina uświadamiała drugą stronę o konieczności kupienia prezentu/sukni/fartuszka (jeśli to będzie babcia) z okazji zauważenia ząbka.

Inna wróżka

_________________
=> https://sites.google.com/site/zapomnieni/home