Forum Bydgoskiego Stowarzyszenia Miłośników Zabytków "BUNKIER" https://forum.bsmz.org/ |
|
Karpnik w Bryujściu https://forum.bsmz.org/viewtopic.php?f=101&t=5926 |
Strona 1 z 1 |
Autor: | Maciej Kulesza [ poniedziałek, 29 lip 2013, 21:15 ] |
Tytuł: | Karpnik w Bryujściu |
Od wczesnej wiosny 2013 roku widać jak zbiornik wodny położony tuż obok Brdyujścia wysycha. Akwen znajduje się naprzeciwko stacji kolejowej Bydgoszcz-Łęgnowo. Wędkarze nazywają go "karpnikiem". Zajmuje obszar ok. 11 ha. ![]() ![]() Gdy opadł poziom wody przez naturalne wyparowanie i wsiąkanie, uwagę zwracają wystające bale. Mogą sobie liczyć kilkadziesiąt lat lub więcej. ![]() Po "karpniku" można chodzić ![]() ![]() Jak dowiaduje się Gazeta Wyborcza: Cytuj: Akwen jest własnością miasta. Jak informuje Adam Ferek, dyrektor wydziału zarządzania kryzysowego, jeszcze kilka lat temu spełniał funkcję portu drzewnego, w którym m.in. Bydgoska Fabryka Sklejki składowała swój materiał. - W 2010 r., po silnych wezbraniach wody, pojawiły się bardzo duże problemy ze szczelnością zamontowanych tam wrót - opowiada. Nadmiar wody z Wisły i Brdy przelewał się do portu, co bezpośrednio zagrażało oczyszczalni ścieków na Kapuściskach oraz torowisku kolejowemu. - W czasie powodzi teren był doraźnie ratowany workami z piaskiem, w skomplikowanej akcji brali wówczas udział płetwonurkowie. Po uzyskaniu dotacji unijnych wrota zostały uszczelnione i aktualnie woda nie wpływa już do zbiornika. Wtedy taki był nasz cel - tłumaczy Ferek. Jak dodaje jednak, niebawem to się zmieni. Po ostatnich uzgodnieniach wydziału zarządzania kryzysowego z wydziałem gospodarki komunalnej i ochrony środowiska, urzędnicy podjęli decyzję o ponownym zalaniu obiektu wodą. - Jeszcze w tym roku we wrotach będzie wykonany specjalny, regulowany otwór, przez który do akwenu będzie wpływała woda na poziomie gwarantującym bezpieczeństwo w czasie powodzi - zapowiada Ferek. Wędkarze już się z tego cieszą. - To był bardzo popularny akwen, oaza spokoju, ryby miały naturalną możliwość przepływu - wspomina Józef Mazurkiewicz, wiceprezes ds. sportu w bydgoskim oddziale Polskiego Związku Wędkarskiego. - Jeśli woda tam wróci, będzie to atrakcyjne miejsce dla wędkarzy. Karaś i lin dobrze się tam czują. Cały tekst: http://bydgoszcz.gazeta.pl/bydgoszcz/1, ... z2aT1sLeJ8 ![]() Wrota od strony "karpnika" ![]() Rożnica w poziomie wody. W głębi po lewej jaz walcowy. ![]() ![]() |
Autor: | Maciej Kulesza [ czwartek, 1 sie 2013, 07:53 ] |
Tytuł: | Re: Karpnik w Bryujściu |
Po ukazaniu się materiału w "Gazecie" i przeczytaniu informacji na Forum Bunkra, odezwał się do mnie Pan Wojciech. Przesłał następująca ciekawą informację. Otóż Pan Wojciech informację otrzymał od ojca. Twierdzi, że te bele drewna w "karpniku" pochodzą z okresu przed II wojną światową i zostawiono je w celu użycia do produkcji kolb do karabinów . Za przekazanie informacji serdecznie dziękuje. |
Autor: | GrapHite [ czwartek, 1 sie 2013, 09:30 ] |
Tytuł: | Re: Karpnik w Bryujściu |
Po 2 wojnie sklejka nie używała tego zbiornika do moczenia bali drewna? |
Autor: | Maciej [ czwartek, 1 sie 2013, 11:35 ] |
Tytuł: | Re: Karpnik w Bryujściu |
Dawno tego miejsca nie odwiedzałem, ale pamiętam jak pierwszą 6-tką jeździło się z kijami na Karpnik. ![]() Kojarzę, że na początku lat 90-tych odbywał się jeszcze jakiś ruch moczonego tam drewna. Zresztą kiedyś i na samej Brdzie w okolicach mostu Francuskiego były pokłady drzewne, wtedy ryba się tego miejsca trzymała. Teraz nie ma drewna, nie ma ryb, jak widać Karpnika też dużo mniej. |
Autor: | Marcin_X [ piątek, 16 sie 2013, 18:47 ] |
Tytuł: | Re: Karpnik w Bryujściu |
Pamiętam pewnego lata jak pojechaliśmy na ten karpnik rowerami. Przy brzegu unosiło się na wodzie bardzo dużo śniętych ryb, czego nie było po drugiej stronie śluzy, przy torze regatowym. Szkoda tego akwenu. Swoją drogą - myślałem, że jest znacznie głębszy. |
Autor: | jasiek [ wtorek, 11 mar 2014, 01:30 ] |
Tytuł: | Re: Karpnik w Bryujściu |
Karpnik albo hafen. Tak to nazywaliśmy. Mieszkałem tuż obok przez 32 lata i pamiętam jak chodziłem po tratwach które tam pływały. |
Autor: | bunkier [ poniedziałek, 21 kwie 2014, 22:31 ] | ||
Tytuł: | Re: Karpnik w Bryujściu | ||
"Wróciła" woda na Karpnik
|
Autor: | Maciej Kulesza [ piątek, 8 sie 2014, 23:59 ] |
Tytuł: | Re: Karpnik w Bryujściu |
Wrota przelewowe. Nie jestem pewien poprawnej nazwy. Czy są to wrota przelewowe, czy wrota przeciwpowodziowe. W każdym razie tak wyglądają wrota widziane od strony toru regatowego ![]() |
Autor: | seth [ niedziela, 10 sie 2014, 16:48 ] |
Tytuł: | Re: Karpnik w Bryujściu |
Maciej Kulesza pisze: Po ukazaniu się materiału w "Gazecie" i przeczytaniu informacji na Forum Bunkra, odezwał się do mnie Pan Wojciech. Przesłał następująca ciekawą informację. Otóż Pan Wojciech informację otrzymał od ojca. Twierdzi, że te bele drewna w "karpniku" pochodzą z okresu przed II wojną światową i zostawiono je w celu użycia do produkcji kolb do karabinów . Za przekazanie informacji serdecznie dziękuje. Głównym materiałem z którego produkowano łoża do Mausera był orzech. A to co widzimy to dęby, zatopione w roku 1939. |
Autor: | seth [ poniedziałek, 11 sie 2014, 18:43 ] |
Tytuł: | Re: Karpnik w Bryujściu |
W uzupełnieniu mojej informacji. Prócz drewna orzechowego używano również buku. To co przetrwało w karpniku zdecydowanie wygląda na dąb. Chociaż on wraz z czasem przebywania w wodzie czernieje, ale przetrwa w całości dłużej niż inne drzewa pod wodą. Dąb nie nadawał się do produkcji łóż do karabinów Mauser. Po pierwsze jego ciężar właściwy był zbyt duży, a po drugie był drogi. |
Autor: | Stanislaw [ poniedziałek, 11 sie 2014, 20:39 ] |
Tytuł: | Re: Karpnik w Bryujściu |
w latach 1965 - 1969 dojeżdżałem do LO w Solcu. Pamiętam, że zbiornik był napełniony, a w wodzie leżało sporo kłód drewna. Przez 4 lata nie zauważyłem żadnego ruchu w tym zbiorniku. |
Strona 1 z 1 | Strefa czasowa UTC+1godz. [letni] |
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group http://www.phpbb.com/ |