Forum Bydgoskiego Stowarzyszenia Miłośników Zabytków "BUNKIER"

Niesamowite odkrycie, o którym dziś jest głośno we wszystkich mediach
http://tygodnikbydgoski.pl/wydarzenia/s ... j-katedrze

Skarb odkryliśmy przy południowej ścianie prezbiterium. Zalegał bardzo płytko, tuż pod współczesną posadzką oraz ok. 30,0 cm poniżej pierwotnej posadzki z XVII wieku. Wrażenie niesamowite.
Za pomoc w eksploracji skarbu serdecznie dziękuję kierownictwu oraz pracownikom Wojewódzkiego Urzędu Ochrony Zabytków w Toruniu, Delegatura w Bydgoszczy.
Równie ciekawe, choć z pewnością mniej spektakularne, są odkryte w prezbiterium renesansowe krypty. Więcej informacji i zdjęć jutro.

_________________
,,Powiedziałem im również, aby nie pracowali w firmach produkujących narzędzia mordu i żeby wyrażali pogardę dla ludzi, którzy myślą, że takie narzędzia są nam potrzebne" - Kurt Vonnegut, Rzeźnia numer pięć

Czekamy niecierpliwie

Temat, jak najbardziej warty przeniesienia do działu 'Archeologia'.
Zanim Robert pokarze nam swoje zdjęcia, na zachętę przypomnę kilka kadrów ze wczorajszych 'Zbliżeń'. Dodam, że nie wiem, jakie i z którego roku są pokazane z bliska monety.

Na ostatnim masz wyraźną datę 1650 - dukat Niderlandy
Pierwsza (do góry nogami) i druga fotka to też dukat Niderlandy Ferdynand i Izabela, tylko dużo starszy, bo to o ile się nie mylę XV wiek.
tu podobna:

Naprawdę niesamowite odkrycie. Nie pamiętam większego .
Oglądałem we wczorajszych Zbliżeniach TVP 3
Mam nadzieję , że ten skarb pozostanie w całości w naszym mieście i będzie kiedyś do obejrzenia na jakiejś , stałej ekspozycji

W Faktach TVN mówili, że całe znalezisko będzie stałą ekspozycją w wiadomym muzeum w B-szczy.

'Fakty kłamią' - tak mówią niektórzy...
Więc jeszcze wszystko się może zmienić. Oczywiście lepiej, żeby tak się stało. Taka ekspozycja będzie przyciągać do tego muzeum...

Żeby nie stało się tak , że połowę skarbu zagarnie Tyrawa a drugą marszałek, czyli... Toruń .
... aaa , no i zapomniałem o bydgoskim dewastatorze zabytków !

Nie pamiętam dokładnie, ale wydaje mi się że o przekazaniu do muzeum mówił pan grabarz czy tam dewastator.

Skarb będzie można oglądać w muzeum pieniądza.

^^^ Dla tych znalezionych monet, to tam jest chyba najlepsze miejsce. A co będzie z resztą skarbu? Mam na myśli tą średniowieczną złotą biżuterię, której też było sporo.

W minionym tygodniu Zbliżenia pokazały kolejny materiał, o pierwszych odkryciach w prezbiterium. Można tam usłyszeć o drewnianym kielichu przy zwłokach 'szeregowego księdza'... O szczątkach kobiety z dzieckiem. 'Wierzchnia część habitu' tego pochówku, jest również tajemnicą. Ponadto znaleziono szkielety osób pochowanych na przełomie XIV - XV wieku. Następne informacje zapewne będą równie ciekawe.

Dziękuję Koleżance i Kolegom za wczorajszy dzień. Cała przyjemność po mojej stronie

_________________
,,Powiedziałem im również, aby nie pracowali w firmach produkujących narzędzia mordu i żeby wyrażali pogardę dla ludzi, którzy myślą, że takie narzędzia są nam potrzebne" - Kurt Vonnegut, Rzeźnia numer pięć

My również dziękujemy

jeszcze tylko przez dwa dni można zobaczyć na wystawie w muzeum rzeczy znalezione w styczniu tego roku w prezbiterium bydgoskiej fary.
Byłam, widziałam , polecam

Ja byłem tam bodaj w końcu lutego. Najbardziej zaskoczyła mnie grubość, a właściwie 'cienkość' tych monet, niektórych trochę pozawijanych... Pani oprowadzajaca wspominała wtedy, że 'stolyca' jest zainteresowana przechwyceniem tej ekspozycji. Teraz babcia wyżej pisze, że nadszedł koniec oglądania... ( u nas)
Na jak długo, no bo chyba nie 'na zawsze'

Jako ciekawostkę napiszę, że dokument "Skarb bydgoskiej katedry" można było obejrzeć dzisiaj na TVP Historia. Jeśli ktoś by chciał obejrzeć, ma jeszcze szansę https://www.teleman.pl/tv/Skarb-Bydgosk ... ry-1872867. Chociaż pewnie już użytkownicy z tego oglądali nie jeden raz w internecie .

Udało mi się dotrzeć na zapowiedzianą nie dawno w dziale IMPREZY I WYDARZENIA, prelekcję o skarbie. Również przy tej okazji powtórzę to co zawsze, otóż Robert ma wielki dar opowiadania. Za każdym razem, gdy słucham jego opowieści, to z łatwością, (mi i pewnie innym też), udaje się pożeglować na falach wyobraźni w miejsca, o których mówi...
Kto nie był, niech żałuje...
Poniżej, zdjęcie z tego spotkania.