Włączam się do dyskusji gdyż jestem mocno zawikłany w projektowanie na bydgoskim Starym Rynku.
1. W ratuszu miałem obronę pracy dyplomowej inżynierskiej, której tematem było zagospodarowanie rynku oraz projekt zachodniej pierzei.
2. Niedługo później byłem w zespole, który wygrał konkurs na zagospodarowanie płyty rynku oraz projekt zachodniej pierzei.
Zwycięski projekt wykorzystywał mój pomysł z pracy inżynierskiej na adaptacje piwnic ratusza, który stał na środku rynku oraz piwnic kościoła jezuickiego.
Badania archeologiczne na rynku były pierwszym krokiem adaptacji podziemi ratusza i udostępnienia ich zwiedzającym.
Ale zmienił się prezydent i w konsekwencji na rynku wymienią tylko kostkę i wyrównają uskoki. Aha i jeszcze pomnik będzie cofnięty na trawnik.
Nic więcej nie dało się wywalczyć z urzędasami.
3.Zwieńczeniem mojej przygody projektowo-rynkowej jest projekt dla Pana Sowy.
W tym projekcie zajmowałem się kamienicą, która będzie stała przy Eljazzie i ul. Jatki.
Jeśli chodzi o temat odkopanych ruin piwnic, to pierwsza koncepcja projektowa zakładała wykorzystanie części piwnic oraz odsłonięcia ich pod szkłem od strony
ul. Mostowej i Starego Rynku.
Architekci nie są odpowiedzialni oraz nie mają żadnego wpływu na decyzje archeologów i konserwatorów czy coś jest warte lub nie zachowania.
Mnie trochę żal piwnicy kolebowej, która była na narożniku Mostowej i rynku.