Forum Bydgoskiego Stowarzyszenia Miłośników Zabytków "BUNKIER"
https://forum.bsmz.org/

Wulgaryzmy
https://forum.bsmz.org/viewtopic.php?f=28&t=4330
Strona 1 z 1

Autor:  BYDZIAK 1958 [ sobota, 5 maja 2012, 21:39 ]
Tytuł:  Wulgaryzmy

Mało kiedy oglądam filmy. Dzisiaj jednak chciałem obejrzeć 'Operację Dunaj'. Komedię, jak wynikało z opisu. Bywa, że przeklinam. Ale ma to miejsce głównie w pracy, przy ludziach którzy tez to robią. W moim rodzinnym domu nie było przekleństw. I mój obecny dom też jest świątynią języka. Niezmiernie rzadko coś komuś czasami się wymknie.
Pomału przyzwyczajam się do tego, że młode pokolenie w miejscach publicznych używa co drugiego 'łacińskiego' słowa. Kiedyś zwracałem im na to uwagę, ale okazała się to walka z wiatrakami. Jest im to obojętne, że świadczy to o ich ubogim zasobie słów. Ponadto dla nich 'te słowa' są wręcz 'normalne'. We wspomnianym filmie, niemal co chwilę lecą wulgaryzmy. Lubię Zbigniewa Zamachowskiego, ale nie mogłem go już słuchać. Ktoś pisze scenariusze, dialogi, reżyseruje... Czy autorzy takich produkcji liczą na większą oglądalność? W moim przypadku zadziałało to odwrotnie. To publiczne psucie języka zaczęło się chyba pamiętnym filmem 'Psy'.
Akcja 'Operacji...' jest w czasach 'komuny'... Przez dwa lata pobytu w wojsku ( wiosna 78-80 ) NIGDY nie usłyszałem przekleństw z ust dowódców. Żołnierze między sobą owszem przeklinali, ale przy dowódcach już nie nie było wolno. I na ulicy (w tamtych czasach) jak ktoś przeklinał i usłyszał to jakiś milicjant, to kończyło się to często na kolegium... Czy to też trzeba zaliczać do ciemnej strony PRL-u?
Nadal źle się dzieje w polskiej X muzie...

Autor:  andant [ sobota, 5 maja 2012, 22:15 ]
Tytuł:  Re: Wulgaryzmy.

BYDZIAK 1958 pisze:
Mało kiedy oglądam filmy. Dzisiaj jednak chciałem obejrzeć 'Operację Dunaj'. Komedię, jak wynikało z opisu. Bywa, że przeklinam. Ale ma to miejsce głównie w pracy, przy ludziach którzy tez to robią. W moim rodzinnym domu nie było przekleństw. I mój obecny dom też jest świątynią języka. Niezmiernie rzadko coś komuś czasami się wymknie.
Pomału przyzwyczajam się do tego, że młode pokolenie w miejscach publicznych używa co drugiego 'łacińskiego' słowa. Kiedyś zwracałem im na to uwagę, ale okazała się to walka z wiatrakami. Jest im to obojętne, że świadczy to o ich ubogim zasobie słów. Ponadto dla nich 'te słowa' są wręcz 'normalne'. We wspomnianym filmie, niemal co chwilę lecą wulgaryzmy. Lubię Zbigniewa Zamachowskiego, ale nie mogłem go już słuchać. Ktoś pisze scenariusze, dialogi, reżyseruje... Czy autorzy takich produkcji liczą na większą oglądalność? W moim przypadku zadziałało to odwrotnie. To publiczne psucie języka zaczęło się chyba pamiętnym filmem 'Psy'.
Akcja 'Operacji...' jest w czasach 'komuny'... Przez dwa lata pobytu w wojsku ( wiosna 78-80 ) NIGDY nie usłyszałem przekleństw z ust dowódców. Żołnierze między sobą owszem przeklinali, ale przy dowódcach już nie nie było wolno. I na ulicy (w tamtych czasach) jak ktoś przeklinał i usłyszał to jakiś milicjant, to kończyło się to często na kolegium... Czy to też trzeba zaliczać do ciemnej strony PRL-u?
Nadal źle się dzieje w polskiej X muzie...

Może za wcześnie byłeś w wojsku - ja byłem w 86/87 roku albo miałeś większe szczęście co do jednostki. W mojej przeklinali. Może ten film to nie Ikar co szybuje wysoko ale tylko Czesi potrafią się z siebie aż tak śmiać. Z drugiej strony cóż faktycznie wjechaliśmy im do ogródka by komunizm ratować i oni nam to wybaczyli ale nie zapomną.

Autor:  BYDZIAK 1958 [ niedziela, 6 maja 2012, 05:37 ]
Tytuł:  Re: Wulgaryzmy.

andant pisze:
Może za wcześnie byłeś w wojsku - ja byłem w 86/87 roku albo miałeś większe szczęście co do jednostki. W mojej przeklinali. Może ten film to nie Ikar co szybuje wysoko ale tylko Czesi potrafią się z siebie aż tak śmiać. Z drugiej strony cóż faktycznie wjechaliśmy im do ogródka by komunizm ratować i oni nam to wybaczyli ale nie zapomną.


To były czasy schyłku tego 'lepszego PRL-u'. Służyłem w końcowym okresie panowania E.Gierka i z wojska wyszedłem przed wielkim sierpniem. A co do poczucia humoru to dodam, że też pozazdroszczę go Czechom. I nie tylko tego. Potępiam też naszą tamtą inwazję.
Moje oburzenie dotyczy popsucia filmu częstymi wulgaryzmami, których jest tam za dużo. W końcu to miała być komedia. Myślę, że np. Franek Dolas byłby o wiele mniej sympatyczny, gdyby w czasie swych przygód, co chwilę przeklinał.

Autor:  andant [ niedziela, 6 maja 2012, 08:21 ]
Tytuł:  Re: Wulgaryzmy.

Przyznam rację... Mówi się czasem, że jak ktoś chce coś powiedzieć, a nie ma co, to jakąś k... wstawi.

Autor:  jaras [ niedziela, 6 maja 2012, 21:55 ]
Tytuł:  Re: Wulgaryzmy.

Racja panowie u mnie też "komedia" pozostawiła pewien niesmak może twórcy filmu wzorowali się na "Samowolce" itp.

Autor:  Markus [ niedziela, 6 maja 2012, 22:38 ]
Tytuł:  Re: Wulgaryzmy.

Twórcą chodziło pewnie o realizm sytuacji, bo wulgaryzmy słyszy się często w normalnym życiu. Nie zmienia to jednak faktu że dobra komedia jak ta z Dolasem nie potrzebuje takiego słownictwa, no ale to inna liga.

Autor:  BYDZIAK 1958 [ środa, 9 maja 2012, 17:41 ]
Tytuł:  Re: Wulgaryzmy.

Markus pisze:
Twórcą chodziło pewnie o realizm sytuacji, bo wulgaryzmy słyszy się często w normalnym życiu. Nie zmienia to jednak faktu że dobra komedia jak ta z Dolasem nie potrzebuje takiego słownictwa, no ale to inna liga.


Tu chyba obiektywnie można stwierdzić, że przed 1989 rokiem nakręcono nie jeden film, którego dramaturgia znakomicie oddawała realizm. Używając przyzwoitego słownictwa. A przy okazji wspomnę jeszcze o filmach zachodnich. W westernach, nawet tych najbardziej znanych z tamtych lat, było sporo 'mocnych słów' w oryginalnych dialogach. Ale nasi lektorzy czytając w TV tłumaczony tekst, używali np w wyzwisku słów "Ty łajdaku!". I myślę, że wtedy nikt z widzów nie miał za złe 'złagodniałego' tłumaczenia...
I jeszcze jedno. Najlepszym chyba przykładem na 'obciachowość' używania wiadomych wulgaryzmów jest pisanie na forum. Bo wszyscy potrafimy tu w miarę precyzyjnie opisać swe przekazy i myśli, jakoś bez używania 'łaciny'... :D

Autor:  BYDZIAK 1958 [ środa, 10 maja 2017, 08:21 ]
Tytuł:  Re: Wulgaryzmy

Po prostu szok :!:
Tak najdelikatniej mogę określić 'film' z liczba '43' w tytule, który pewnie większość z Was już widziała. Ja z ciekawości obejrzałem go wczoraj, (udostępnił Paweł na fb) i jeszcze jestem wnerwiony.
Wyobraźcie sobie staruszka, siedzącego w parku na ławce... Najczęściej przechodzimy obojętni... Ale pojawia się nagle jakiś prymityw i w wielce wulgarny sposób, zaczyna naśmiewać się z jego garbu... (To 'pamiątka' po ciężkiej pracy starca.) Mało tego, ten młody padalec, zaczyna nabijać się z jego wysłużonych butów... (Ma skromną emeryturę i wciąż odkłada na nowe buty...) Ale to jeszcze za mało, bo ten bezczelny cham, zaczął się przyglądać starej twarzy i szydzić ze znajdującej się na niej blizn... (Pamiątki z wojny, z frontu)...

Wulgaryzmy w tym anty bydgoskim filmiku, celują w wyjątkowe poniżanie miasta. Nie wiem skąd pochodzi 'autor'. Nawet, jeśli kończył jakieś szkoły i zdobył jakieś dyplomy, to i tak nie zyskał tam czegoś co nazwę 'ludzką godnością'. Bo jeśli nawet założymy, że pomysły na takie filmy mogą powstać tylko w 'kapuścianej głowie', to będzie obraza dla kapusty. Zresztą on sam, nazwą swego kanału YT, podpowiada nam, czym jest jego głowa, z czego wychodzą te pomysły... "Z d...py"

Autor:  Maciej [ środa, 10 maja 2017, 10:24 ]
Tytuł:  Re: Wulgaryzmy

Bydziak, co zrobisz, teraz takie czasy ;)
Niestety teraz jest w modzie obrażanie (obowiązkowo przy użyciu wszelkich wulgaryzmów) wszystkich i wszystkiego. Kiedyś były kabarety a teraz są stand-up`y czy inne roast`y. I ludzi to bawi, obrażanie do wszelkich granic możliwości, siebie wzajemnie. A im więcej wulgaryzmów, tym lepszy występ. A to jaki poziom (jeśli w ogóle można mówić o poziomie) ta forma rozrywki prezentuje, to inna sprawa. W każdym razie jeśli odważysz się publicznie to skrytykować, to kwiat młodzieży naszej kochanej powie Ci, że nie masz dystansu. A jak zabrniesz w dyskusję, to dowiesz się jeszcze, że jesteś rasistą, ubekiem i typowym pisiorem.
No ale jak napisałem wcześniej, co zrobisz, takie czasy ;)

Autor:  BYDZIAK 1958 [ czwartek, 11 maja 2017, 07:01 ]
Tytuł:  Re: Wulgaryzmy

^^^ Napisałem to również na ssc. Tam, jedna z osób 'pocieszyła' mnie bym się tym nie martwił, bo ponoć ten próżny gość zrobił podobne filmiki o innych miastach... :n

Autor:  GrapHite [ czwartek, 11 maja 2017, 10:13 ]
Tytuł:  Re: Wulgaryzmy

Oczywiście nagrał o innych miastach.
Co do autora to jest to całkiem mądry człowiek lecz obrał specyficzny sposób na przedstawianie swoich wywodów w bardzo wulgarny i bezpośredni sposób.
Temat juguba i aktualnie panujących trendów to całkiem inna historia.
Po filmie nie czuję się urażony.

Autor:  BYDZIAK 1958 [ piątek, 12 maja 2017, 06:39 ]
Tytuł:  Re: Wulgaryzmy

^^^ Ja się czułem urażony. Wiem że komuś może się miasto nie podobać, bo i ja też wiele by tu zmienił. Ale sposób, w jaki to zrobił, to po prostu szambo. I nawet jeśli w sieci jest zapotrzebowanie na szambo, to zawsze ono tym pozostanie, nawet jeśli postanawia się w nim paplać 'całkiem mądry człowiek'.
Zerknąłem na filmik 'o innym mieście'. Forma podobna. Ludzie wolący 'normalne zapachy', mają prawo czuć się przynajmniej zniesmaczeni. Uważam, że ta nowa 'kultura', przez mikroskopijne 'k', przynosi ujmę tej przez duże 'K', jednocześnie niosąc skażenie młodym umysłom, nie umiejącym jeszcze odróżniać zdrowych owoców od zgniłków...

Autor:  wichura [ piątek, 12 maja 2017, 09:47 ]
Tytuł:  Re: Wulgaryzmy

BYDZIAK 1958 pisze:
^^^ Ja się czułem urażony. Wiem że komuś może się miasto nie podobać, bo i ja też wiele by tu zmienił. Ale sposób, w jaki to zrobił, to po prostu szambo. I nawet jeśli w sieci jest zapotrzebowanie na szambo, to zawsze ono tym pozostanie, nawet jeśli postanawia się w nim paplać 'całkiem mądry człowiek'.
Zerknąłem na filmik 'o innym mieście'. Forma podobna. Ludzie wolący 'normalne zapachy', mają prawo czuć się przynajmniej zniesmaczeni. Uważam, że ta nowa 'kultura', przez mikroskopijne 'k', przynosi ujmę tej przez duże 'K', jednocześnie niosąc skażenie młodym umysłom, nie umiejącym jeszcze odróżniać zdrowych owoców od zgniłków...


Bydziak, pełna zgoda! Niestety, ale my (użytkownicy tego forum) mamy pewną wrażliwość i umiejętność wyciągania wniosków oraz formułowania myśli na papier/ekran używając dopuszczalnego słownictwa. Jeszcze przytoczone "Psy" miały uzasadnienie dla takiego języka bo tam ogromne wrażenie miała ekspresja i rys charakterologiczny postaci, które tego języka używały. Niestety film zyskał nie obrazem przemian z lat 80/90, a popularność zawdzięcza młodzieży, która potem chciała rozmawiać cytatami z "Psów". Stopniowo jednak kolejni twórcy "kultury" chcieli równać i jednocześnie liczyli na frekwencje w kinach szokując coraz bardziej.
Dla wielu młodych ludzi dziś taki język jest tak naturalny, że nie widząc nic złego używając go w przestrzeni publicznej, w szkole, na ulicy, w tramwaju, w Internecie, w domu rodzinnych... Używają go wobec starszych i obcych, a zwrócenie uwagi powoduje - w najlepszym wypadku - brak zrozumienia bo to przecież "normalne".
I jest jak piszesz, Bydziak. To wulgarne słownictwo często wynika z niewielkiego zasobu słownictwa oraz, SORRY, intelektu. Bo używając kilku wulgaryzmów i najprostszych czasowników niektórzy potrafią opisać wydarzenia całego swojego dnia. I co gorsza, będą zrozumiani przez rozmówców. Tylko dlaczego stare, tzw. kultowe, polskie komedie do dziś bronią się mimo braków wulgaryzmów?! A może własnie dzięki temu...?
Natomiast to o czym pisze Maciej może wiązać się tak naprawdę z pozwami sądowymi. Młodzież nie zdaje sobie sprawy z tego i nie ma świadomości jak często w Internecie łamią różne przepisy prawa. Najważniejsze jest by kogoś wyśmiać i by zaistnieć, a procesów z tego tytułu naprawdę było już sporo w naszym kraju.

Autor:  zecer [ piątek, 12 maja 2017, 12:15 ]
Tytuł:  Re: Wulgaryzmy

Ja nie wytrzymałem nawet 43 sekund. Szkoda mi czasu.

Strona 1 z 1 Strefa czasowa UTC+1godz. [letni]
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group
http://www.phpbb.com/