Forum Bydgoskiego Stowarzyszenia Miłośników Zabytków "BUNKIER"
https://forum.bsmz.org/

Trochę mojego lepienia modeli TYGRYS Otto Carriusa 1/35 ITA
https://forum.bsmz.org/viewtopic.php?f=26&t=2598
Strona 1 z 1

Autor:  horn3t [ piątek, 3 cze 2011, 22:47 ]
Tytuł:  Trochę mojego lepienia modeli TYGRYS Otto Carriusa 1/35 ITA

Obrazek
żródło: " Tigers in the mud. The combat career of German panzer commander Otto Carius" autorstwa Otto Cariusa edycja Stackpole Books

Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek

Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek

Autor:  AERO [ sobota, 4 cze 2011, 23:11 ]
Tytuł:  Re: Trochę mojego lepienia modeli TYGRYS Otto Carriusa 1/35 ITA

Cudeńko ten Tygrys. :)
Pantera również. ;)

Autor:  horn3t [ piątek, 10 cze 2011, 23:12 ]
Tytuł:  Re: Trochę mojego lepienia modeli TYGRYS Otto Carriusa 1/35 ITA

AERO pisze:
Cudeńko ten Tygrys. :)
Pantera również. ;)


Miło to czytać choć wielu nie uważa tego za modelarstwo.
Dziękuję :)

Autor:  GrapHite [ piątek, 10 cze 2011, 23:16 ]
Tytuł:  Re: Trochę mojego lepienia modeli TYGRYS Otto Carriusa 1/35 ITA

AERO pisze:
Cudeńko ten Tygrys. :)
Pantera również. ;)


mnie powaliło
dopiero wstałem z pod klawiatury...

Autor:  seth [ sobota, 11 cze 2011, 15:34 ]
Tytuł:  Re: Trochę mojego lepienia modeli TYGRYS Otto Carriusa 1/35 ITA

Jesteś profesjonalistą. Świetna robota. Gratuluję pasji i talentu.

Autor:  horn3t [ niedziela, 12 cze 2011, 00:57 ]
Tytuł:  Re: Trochę mojego lepienia modeli TYGRYS Otto Carriusa 1/35 ITA

Dziękuje, najwięcej pracy włożyłem w T-34

Autor:  Miho [ piątek, 15 lip 2011, 13:25 ]
Tytuł:  Re: Trochę mojego lepienia modeli TYGRYS Otto Carriusa 1/35 ITA

Szacuneczek... super waloryzacja! Az się prosi wstawić w jakąś "zabłoconą" dioramę :D Jeszcze paru zabłoconych panzergrenadierów byłby mega czad :P

Autor:  Wojtek Mąka [ wtorek, 9 sie 2011, 12:51 ]
Tytuł:  Re: Trochę mojego lepienia modeli TYGRYS Otto Carriusa 1/35 ITA

Przy takim talencie malarskim powinieneś zadbać o detale, mam na myśli drobnicę, obicia, zacieki itd.
To dopiero daje efekty :)

Autor:  horn3t [ wtorek, 9 sie 2011, 13:40 ]
Tytuł:  Re: Trochę mojego lepienia modeli TYGRYS Otto Carriusa 1/35 ITA

Wojtek Mąka pisze:
Przy takim talencie malarskim powinieneś zadbać o detale, mam na myśli drobnicę, obicia, zacieki itd.
To dopiero daje efekty :)


Zdjęcia nie przedstawiają zbyt dokładnie detali, z dokumentacji mam tylko dwa mało wyraźne zdjęcia więc fantazjowanie w zakresie mocnego podniszczania sobie odpuszczam.
Wojtek dzięki za cenne uwagi może byś swoje modele zaprezentował :)

Autor:  Wojtek Mąka [ środa, 10 sie 2011, 10:35 ]
Tytuł:  Re: Trochę mojego lepienia modeli TYGRYS Otto Carriusa 1/35 ITA

horn3t pisze:
Wojtek Mąka pisze:
Przy takim talencie malarskim powinieneś zadbać o detale, mam na myśli drobnicę, obicia, zacieki itd.
To dopiero daje efekty :)


Zdjęcia nie przedstawiają zbyt dokładnie detali, z dokumentacji mam tylko dwa mało wyraźne zdjęcia więc fantazjowanie w zakresie mocnego podniszczania sobie odpuszczam.
Wojtek dzięki za cenne uwagi może byś swoje modele zaprezentował :)


nie mam ma myśli ścisłe odtwarzanie faktów, tylko potraktowanie modelu w sposób naturalny dla ciężkiego sprzętu. Wystarczy obejrzeć z bliska pierwszy lepszy czołg albo inny eksploatowany w terenie pojazd (np lokomotywę czy nawet suwnice w Makrum), żeby wiedzieć, co mam na mysli. Tego mi po prostu u Ciebie brakuje.
Osobiście dłubię głównie nietypowe w 1/72, jakieś tam fotki wrzucę :)
Pozdrawiam
Wojtek

Autor:  horn3t [ środa, 10 sie 2011, 22:39 ]
Tytuł:  Re: Trochę mojego lepienia modeli TYGRYS Otto Carriusa 1/35 ITA

Wojtek Mąka pisze:
nie mam ma myśli ścisłe odtwarzanie faktów, tylko potraktowanie modelu w sposób naturalny dla ciężkiego sprzętu. Wystarczy obejrzeć z bliska pierwszy lepszy czołg albo inny eksploatowany w terenie pojazd (np lokomotywę czy nawet suwnice w Makrum), żeby wiedzieć, co mam na mysli. Tego mi po prostu u Ciebie brakuje.
Osobiście dłubię głównie nietypowe w 1/72, jakieś tam fotki wrzucę :)
Pozdrawiam
Wojtek


Twoje podejście o potraktowaniu pojazdu w sposób właściwy według Ciebie nie ma nic wspólnego z modelarstwem redukcyjnym a uwagi dla mnie są nie merytoryczne.
Modelarstwo redukcyjne polega na jak najwierniejszym odtwarzaniu detali oraz całego modelu względem pierwowzoru. (jedyną ułomnością są zdolności modelarza i jego frustracje z braku tych zdolności).
Nie bez kozery przedstawiłem zdjęcie oryginalnego podjazdu, który ma charakterystyczne ślady eksploatacji, jak by ciężko było zauważyć dla przykładu na przedniej płycie pancerza.
Każdy pierwowzór był inaczej eksploatowany i miał inne ślady użytkowania. Częsta manierą wielu modelarzy jest brudzenie i upiększanie modeli według własnego widzi mi się, co nie ma nic wspólnego z oryginalnym wzorcem. Tutaj barierą jest brak właściwej dokumentacji.
Miło, że zaciekawiła Cię moja robota i czekam z niecierpliwością na zdjęcia twoich modeli.
Dodam, że pancerka jest słaba moją stroną to odskocznia od makiet lotniczych.

Autor:  Wojtek Mąka [ czwartek, 11 sie 2011, 10:49 ]
Tytuł:  Re: Trochę mojego lepienia modeli TYGRYS Otto Carriusa 1/35 ITA

horn3t pisze:
Twoje podejście o potraktowaniu pojazdu w sposób właściwy według Ciebie nie ma nic wspólnego z modelarstwem redukcyjnym a uwagi dla mnie są nie merytoryczne.
Modelarstwo redukcyjne polega na jak najwierniejszym odtwarzaniu detali oraz całego modelu względem pierwowzoru. (jedyną ułomnością są zdolności modelarza i jego frustracje z braku tych zdolności).


Ale jeszcze mogę mieć inne zdanie czy już nie?
Moim zdaniem to jest tak: masz jedno kiepskiej jakości zdjęcie (zakładam że tak nie było, powiedzmy, że to teoria) i na jego podstawie budujesz model - to komfortowa sytuacja, bo masz spokojne sumienie "no przeciez tak to wygląda". Ale żaden pojazd, który przejechał w Rosji nawet te kilkadziesiąt kilometrów nie może tak wyglądać. Gdzie jest błoto na podwoziu? Dlaczego nie ma resztek smarów powstałych po przeglądzie piast (a te widac na zdjęciu)? Dlaczego nie zadbałeś o prawidłowe mocowanie anteny i jego malowanie? (guma pokryta farbą, ruch powodował, że farba odpadała, o kształcie już nie wspomnę) Pytania można mnożyć.
Zerknij na to zdjęcie i będziesz wiedział, co mam na myśli http://www.missing-lynx.com/gallery/german/mbt2-3.jpg
To jest model wozu z KG Peiper, Ardeny 44. Są znane - z tego co wiem - jedynie trzy zdjęcia pierwowzoru, zrobione przez Amerykańskich żołnierzy, którzy znaleźli wóz porzucony, z zerwana gąsienicą i w dodatku przysypany śniegiem tak, że widać jedynie nowy kształt osłony działa, kod i można rozpoznać rodzaj kamuflarzu. Nie ma zdjęcia przodu, z literą G (nota bene to znaczek rozszyfrowujący rodzaj płynu chłodzącego Glysantin, ówczesnego wynalazku firmy BASF), ale Mirko Bayerl modelarz założył, że czołg miał te literę, jak wiele innych tigerów w Ardenach. Mógł tego nie robić, mógł pozostawić po prawej stronie błotniki tak jak na zdjęciach, ale tego nie zrobił. Czy to w Twoim rozumieniu jest model redukcyjny czy nie? Bo w moim jest i to znakomity, najwyższa światowa półka.

Strona 1 z 1 Strefa czasowa UTC+1godz. [letni]
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group
http://www.phpbb.com/