à propos powodzi:
Cytuj:
Historyczne powodzie w Bydgoszczy. Jak nas zalewało
Brda i Wisła od wieków dawały się we znaki mieszkańcom Bydgoszczy i okolic. Poniżej kilka największych powodzi, które dotknęły nasze miasto
1630
Powódź z tego roku przeszła do historii dzięki cudownemu zdarzeniu, które zostało zapisane w kronice bydgoskiego zakonu bernardynów. "Wylała Brda. Bardzo dużo ryb wpadło do wykopanych przez bernardynów sadzawek, ratując ich od głodowej śmierci" - czytamy.
1713
Woda zalała Fordon. Wielkich szkód jednak nie było, bo w I połowie XVIII w., przez ciągłe pochody wojsk, ściąganie kontrybucji i podatków, zasiedlonych było tam zaledwie 12 domów.
1888
O tym kataklizmie dowiedziała się cała Europa, bo powódź była relacjonowana w najważniejszych gazetach Starego Kontynentu. Nie wywołały jej obfite opady deszczu, ale spiętrzenie wody pod zalegającym lodem. Tamta zima była jedną z najmroźniejszych w XIX w. Powódź objęła całą nizinną część Polski, powodując największe spustoszenie m.in. w Bydgoszczy. Z powodu wielkiej wody trzeba było zabronić użytkowania Starego Kanału. Całkowicie zalana została Wyspa Młyńska. Największym nieszczęściem było jednak podtopienie gazowni.
1924
Bezpośrednią przyczyną tej powodzi był potężny zator lodowy, który utworzył się na Wiśle w rejonie Chełmna. Rankiem 25 marca Brda przekroczyła stan brzegowy, zalewając przystań przy gmachu poczty i Wyspę św. Barbary przy kościele farnym. Potem zalało jeszcze najniższe kondygnacje wszystkich budynków przy Brdzie, w tym Centralę Rolników, gdzie składowano ogromne ilości zboża, które miały być transportowane dalej w kraj, a także częściowo Rybi Rynek. Fala powodziowa dotarła wreszcie do spichrzy na prawym brzegu Brdy, wdarła się na ulicę Hermanna Frankego (dziś - Stary Port). Komunikacja na tej ulicy odbywała się w łodziach, jak w Wenecji. Zalało gazownię miejską - więc gazety obwieszczały "Bydgoszcz będzie pogrążona w ciemnościach aż do odwołania". Sytuację ratował sztab kryzysowy przy ratuszu.
1934
Charakterystyczne, że większość powodzi przychodziła na Bydgoszcz nocą. Tak było też i w lipcu 1934 r. Woda zalała wiele piwnic i suteren m.in. przy ul. Długiej, Focha, Grodzkiej, na Zbożowym Rynku oraz na Babiej Wsi. Przerwana została komunikacja na trasach Toruńska - Gdańska i Wilczak - Wielkie Bartodzieje. Wiele innych ulic, położonych w obniżeniach, zmieniło się w rozlewiska. Mieszkańcy przystąpili spontanicznie do sypania wałów przeciwpowodziowych w rejonie gazowni, aby uchronić ją przez zalaniem. Udało się: gazownia przetrwała wielką falę.
1937
1 marca na Wiśle utworzył się zator lodowy pod Kosowem w okolicach Świecia. Wisła, nie mogąc płynąć, wystąpiła z koryta. Cztery dni później fala dotarła do Fordonu. Ratunkiem miała być artyleria z Torunia i Grudziądza. Jednak ostrzeliwanie zatoru nie przyniosło efektów. Wieczorem 8 marca w ciągu godziny woda podniosła się o metr i przerwała nasyp szosy w Łęgnowie. Wisła tym samym znalazła drogę do Brdy, która zalała śródmieście Bydgoszczy. Powódź ponoć wdarła się nawet do Teatru Miejskiego. Gazownię miejską ratowało 2 tys. worków z gliną.
1947
Wisła w Łęgnowie wylała po tym, jak utworzony na niej zator doszedł do 8 m. 25 marca fala wdarła się w okolice Rybiego Rynku. Ucierpiały także bulwary koło poczty.
Źródło:
http://bydgoszcz.gazeta.pl/bydgoszcz/1, ... ewalo.htmli:
Cytuj:
Poziom wody kiedyś bywał wyższy o dwa metry
Rozmowa z Maciejem Kuleszą:
Aleksandra Lewińska: Miasto na przestrzeni wieków było zalewane wielokrotnie.
Maciej Kulesza (z wykształcenia historyk. Moderator na FotoForum Bydgoszcz "Gazety Wyborczej", hobbystycznie pasjonat Bydgoszczy, fotografii i fortyfikacji XIX i XX-wiecznych. Ma 38 lat): I regularnie. Brda niemal co roku podnosiła się o ok. dwa metry, zalewając okoliczne ulice i piwnice domów.
Ślady po powodziach w Bydgoszczy zachowały się na fotografiach i pocztówkach z okresu międzywojennego.
- Widać na nich zalany Stary Port, budynek Poczty Głównej, Rybi Rynek tonący w wodzie. Ale informacji o podnoszącym się poziomie wód dostarczają też pamiątkowe stalowe tabliczki, przyczepione do murów. Najstarsze, na młynach Rothera, dowodzą, że poziom wody na Wyspie Młyńskiej bywał w XIX w. wyższy od obecnego nawet o ponad dwa metry!
Nie wiedziałam o istnieniu takich tabliczek?
- Mało kto je zauważa. O pierwszych dwóch, właśnie na młynach Rothera, opowiedział mi kilka lat temu Jarek Butkiewicz z Bydgoskiego Stowarzyszenia Miłośników Zabytków Bunkier. Wtedy zacząłem szukać kolejnych. Pierwszą znalazłem na Elektrowni Kujawskiej cztery lata temu, płynąc kajakiem. Do dziś odkryłem siedem tabliczek. Okazało się, że nawet miejski konserwator zabytków nie wiedział o wszystkich.
Gdzie są?
- Na filarze mostu kolejowego w okolicach ul. Unii Lubelskiej wisi tabliczka z datą 1888 r. Są na niej dwie litery "w". Oznaczały "wysoką wodę". Charakterystyczna, zielona tabliczka z tą samą datą wisi przy Śluzie Miejskiej od ul. Marcinkowskiego. Na Elektrowni Kujawskiej na północnej elewacji też jest tabliczka z 1888 r. Zachowała się w idealnym stanie. Prawdopodobnie pierwotnie też wisiała na młynach Rothera.
Przy Wiśle nie ma tabliczek?
- Są dwie stalowe. Na prywatnym budynku przy ul. Zakładowej w Fordonie. Z marca 1889 r. i kwietnia 1888r. Poziomymi liniami oznaczony jest też poziom wody w 1823 r. i 1923 r.
Po co właściwie je umieszczano?
- Miały być ostrzeżeniem dla mieszkańców. Pokazywać, jak wysoko może podejść wezbrana woda. I że budowanie się na terenach przyrzecznych grozi zalaniem. Tabliczkami oznaczano po prostu rekordowe wylewy rzek.
Tych rekordów Brda już, na szczęście, nie pobije.
- Problem wylewającej rzeki zaczęli rozwiązywać Niemcy. Zbudowali zaporę w Smukale, którą na początku XX stulecia unowocześnili. Zbiornik okazał się jednak zbyt mały. Ograniczył wylewy rzeki, ale im nie zapobiegł. Ostatecznie uporali się z Brdą dopiero Polacy, budując w 1961 r. zaporę w Koronowie. Dopiero wtedy Bydgoszcz przestała być regularnie zalewana. A co do rekordów, to się pani myli.
Słucham?
- Najmłodsza tabliczka z 1947 r., przy jazie walcowym w Czersku Polskim, pokazuje rekordowy stan wody z 26 marca 1947 r., gdy Wisła wlała się do Brdy.
Wtedy rzeka podniosła się do poziomu 840 cm.
- I to już nieaktualny rekord. W poniedziałek w południe woda podniosła się do poziomu 852 cm.
Źródło:
http://bydgoszcz.gazeta.pl/bydgoszcz/1, ... metry.htmlW komentarzu do drugiego artykułu ktoś wspomniał o jeszcze jednej tabliczce umiejscowionej w centrum miasta, na ceglanym murze w okolicach mostu Sulimy - Kamińskiego, przykryta pnączem.