A bo to pierwszy raz coś z cmentarza zginęło? Kiedyś mogiły żołnierskie grodzono metalowymi łańcuchami, stawiano metalowe krzyże, od 1989 r. tego typu ozdoby straciły sens ze względu na złomiarzy. Jeśli łańcuch to najwyżej plastykowy. NAwet ogrodzenie z siatki znika. Coś z mojej działki - w gminach przed 1.11 i 11.11 "z urzędu" ukwiecane są mogiły wojenne (z reguly), po czym następnego dnia okazuje się że ustawione kwiaty w donicach bądź wiązanki można kupić przed cmentarzem od handlarzy.
Jeśli stwierdzacie, że cmentarze nie są pilnowane, to jaki macie pomysł? Dyżury straży miejskiej 24h? Są pilnowane adekwatnie do możliwości instytucji za to odpowiedzialnych. Zamykanie furtki na noc nie pomoże.
A czy ktoś z Was regularnie odwiedza Kcyńską, Artyleryjską, Rynkowską czy kwaterę na Toruńskiej? Przed 1989 r. cmentarze wojenne, mogiły i kwatery były objęte siecią patronatów - szkół, zakładów pracy itp. I były regularnie odwiedzane, co prawda z przymusu. A dziś?
Ja się dziwię, że w tak podobno katolickim kraju na porządku dziennym jest okradanie cmentarzy i innych zdawałoby się nietykalnych obiektów.
Aero, kontrola skupów złomu
10 lat temu w szybkim tempie zniknęła sieć Górnośląskiej Kolei Wąskotorowej zwyczajnie zdemontowana przez złodziei. Kontrole nic nie pomogły. Poza tym to system jest chory, bo akurat na Śląsku zmagającym się z restrukturyzacją przemysłu ciężkiego przymykano oko na kradzieże "zbędnego" majątku kolejowo-przemysłowego, ponieważ nie było pieniędzy na zasiłki dla bezrobotnych itd.
Aero, rozumiem że opłacisz dodatkowe kontrole na złomowisku, dodatkowego ciecia na cmentarzu i tym podobne przedsięwzięcia?