W Kalendarzu Bydgoskim z 2012 roku znalazłem dwa artykuły wyjaśniające losy jednego z właścicieli browaru w czasie II wojny światowej. Jeden artykuł to wspomnienie pani Reginy Adamczak „Przyjaźń z Ursulą”, a drugi to uzupełnienie do tematu napisane przez Janusza Umińskiego „Kuzynka Rita”.
Krótko przed wojną browar rodziny Brauerów zatrudniał 4 pracowników administracji i 27 robotników. Do rozwożenia piwa miał samochód Ford i 6 koni oraz wozy. Właścicielami byli Gustav i Otto Brauer.
Na początku wojny rodzina Brauerów został internowana przez władze polskie i uczestniczyła w marszu na Łowicz. Mimo to Niemcy nie ufali Brauerom po ich powrocie do browaru z uwagi na zbyt duże ich spolonizowanie, a raczej kontakty w Polakami w 1940 roku ustanowiono zarząd komisaryczny browaru, a powiernikiem został Franz Thiel, czyżby ten:
viewtopic.php?f=93&t=5808&hilit=thiel#p36807Nie wiem jaki był los Otto Brauera o którym w dzienniku Bydgoskim:
https://kpbc.umk.pl/Content/186922/publikacja35193.pdf wyczytałem jedynie, że od 1906 roku był bydgoskim masonem.
Drugi właściciel browaru Gustav Brauer miał córkę Ursulę i syna Hansa Jurgena. Ursula wyszła w 1942 roku w czasie okupacji za mąż za niemieckiego żołnierza, który potem podległ na froncie wschodnim. Autorka tego wspomnienia – pani Regina - była druhną na tym ślubie. Ursula zmarła wraz z dzieckiem w czasie porodu. Gustav Brauer podczas wojny owdowiał. Ponieważ miał dobre stosunki z Polakami uważał, że nic mu nie grozi i postanowił zostać w Polsce i pilnować browaru. Pani Regina widziała go ostatni raz w 1945 roku już po wyzwoleniu miasta, gdy żołnierze sowieccy zmuszali go do odkuwania lodu na ulicy. Następnego dnia poszła zanieść mu jakiś prowiant. Ale przepadł bez wieści. Jego 15-letni syn uciekł do Niemiec za wojskiem i tam mieszkał do końca życia w Hamburgu jako biedny człowiek imający się różnych zajęć. Po wojnie browar został objęty zarządem państwowym i formalnie przejęty przez Skarb Państwa w 1949 roku.