Forum Bydgoskiego Stowarzyszenia Miłośników Zabytków "BUNKIER"

Czy ktoś z was słyszał może coś ,na temat niemieckiego lotniska polowego w miejscowości Kaczkowo pod Gniewkowem?.Prawdopodobnie takowe tam istniało.Przemawiać za tym może też to,że będąc tam parę lat temu, na zrzutowisku lub wyschniętym stawie.Znalazłem tylną część zasobnika,który był używany do zrzucania zaopatrzenia z samolotów.Było też tam sporo metalowych wiek od skrzynek i przeżarta przez rdzę amunicja w taśmach.

Witam! Nic mi nie wiadomo na temat niemieckiego lotniska polowego w Kaczkowie,natomiast z całą pewnością było tam we wrześniu 1939r.polowe lotnisko dywizjonu toruńskiego,a w tym 142 eskadry myśliwskiej,w której latał Stach Skalski.Byli tam bardzo krótko(praktycznie kilka godzin) ponieważ po przebazowaniu na to lotnisko okazało się,że w pobliskim lesie jest potężny skład bomb lotniczych oraz paliwa.Zastani na miejscu technicy twierdzili,że czekają na dostawę francuskich samolotów....Obawiając się nalotu niemców przebazowali się dalej,na inne lotnisko polowe,tj.do Poczałkowic,ok.20 km od Kaczkowa.Dość dokładnie opisał to Staszek Skalski w swej książce "Czarne krzyże nad Polską",a jeszcze dokładniej Kazimierz Sławiński w książeczce z serii "Żółty tygrys" pt."W pomorskiej gardzieli".Pozdrawiam!

Więc tak jak w Brzozie Bydgoskiej,
Niemcy przejeli magazyny po polakach. Być może że używali też lotniska?

Kolego Endi. Jestem bardzo tolerancyjny w kwestii interpunkcji. Ale słowo Polak i Polska zawsze piszemy z dużych liter.

_________________
,,Powiedziałem im również, aby nie pracowali w firmach produkujących narzędzia mordu i żeby wyrażali pogardę dla ludzi, którzy myślą, że takie narzędzia są nam potrzebne" - Kurt Vonnegut, Rzeźnia numer pięć

Mało prawdopodobne,by Niemcy używali tego lotniska.W roku 1939 operowali z własnych lotnisk,których polożenie oraz zasięgi samolotów pozwalały na skuteczne działania nad Polską.Po wrześniu operowali z lotnisk stałych.Rok 1945 też raczej odpada.Wątpię,by żadne żródła nie wspominały na ten temat.Pozdrawiam!

P.S.Z ostatniej chwili...W pobliskim Markowie Niemcy używali lotniska polowego po Polakach więc może faktycznie również użyli lotniska w Kaczkowie.

Przepraszam za tych Polaków,mea culpa.Co do lotniska ,jeżeli było to w końcowej fazie wojny.Świadczyć o tym mogą ślady z pobliskiej składnicy amunicji,czyli np amo od STG44,amo od Mausera (stalowe łuski),czy choć by łuski od działka bezodrzutowego.

Jak przypuszczam znaleziska te nie walały się na ziemii i wymagały chyba użycia środków technicznych w postaci,np.detektora metali ?!

Część właśnie można było znaleźć na powierzchni,lub pod cienką warstwą poszycia leśnego.Teraz już jest tam wysprzątane,i bez wykrywacza nic nie znajdziesz.Zresztą teren ten na dzień dzisiejszy jest zamknięty,czyli postawiono tablice "zakaz wstępu niewypały".

Spokojnie..ten teren to staroć...co miało być i tak już było.Nie staram się czepiać,ale tym razem znowu brak poszanowania dla Naszej pięknej polskiej mowy(i pisma...).Pomimo zakazów chętnie tam wpadnę ...Oj chłopie....cewka rozum przysłoniła?!:)

P.S.Dajesz Waszmość na forum żadne monetki nawet niby ich nie znając( jak faktycznie zero znania-znaczy...kiep),a potem pytasz o tereny,które mają być niby Twoje?!Znam Waść z Odkrywcy...

Przykro mi z powodu mojej wcześniejszej reprymendy, ale niestety takie są, jak widzę współczesne realia ... Obserwacja rozmaitych stron internetowych,a w tym i tej pozwala mi niestety na stwierdzenie, że coraz częściej rozmaici ludzie "wchodzą" tylko po to,aby uzyskać konkretne informacje w celu eksploracji danego terenu a, po uzyskaniu tych informacji najzwyczajniej "zadymiają teren":)Nawet w poszukiwaniach powinny obowiązywać pewne zasady.Pozdrawiam !