Na poczatku 1944 we wloskim miasteczku Galatino odbyl sie mecz pilki noznej pomiedzy druzynami wloskich jencow i polskich zolnierzy. Przed meczem Polacy nasmiewali sie troche z Wlochow. Na stadionie zasiadlo 2.000 widzow. Wszystkie trzy bramki dla Italii strzelil niejaki Bernareggi.
Bernareggi nastepnego dnia przechodzil kolo Palacu Dozow, gdzie miescila sie siedziba polskich wojsk. Pozdrowil polskich zolnierzy stojacych przy drzwiach, jednak ci go tylko wysmiali. Ze szczytu budynku padl grad starzalow. Bernareggi padl martwy trafiony w plecy.
http://www.circoloathena.com/italia-polonia-3-0/