Forum Bydgoskiego Stowarzyszenia Miłośników Zabytków "BUNKIER"

UWAGA: W przypadku problemów technicznych z forum lub problemów z rejestracją prosimy o kontakt pod adresem: forum@bsmz.org lub prosimy pisać w dziale "POMOC" (dział ten nie wymaga rejestracji).
Dzisiaj jest czwartek, 28 mar 2024, 17:48

Strefa czasowa UTC+1godz. [letni]




Nowy temat Odpowiedz w temacie  [ Posty: 296 ]  Przejdź na stronę Poprzednia  1, 2, 3, 4, 5, 6 ... 15  Następna

Jak się mówi po bydgosku na najpopularniejsze w Polsce warzywo?
a) ziemniak 34%  34%  [ 18 ]
b) kartofel 51%  51%  [ 27 ]
c) pętówka 0%  0%  [ 0 ]
d) pyra 13%  13%  [ 7 ]
e) grula 2%  2%  [ 1 ]
Liczba głosów : 53
Autor Wiadomość
Post: sobota, 23 paź 2010, 19:31 
Offline
Gość
Awatar użytkownika

Rejestracja: czwartek, 9 paź 2008, 23:00
Posty: 5304
Lokalizacja: Bydgoszcz
No może coś się znajdzie :)


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: niedziela, 24 paź 2010, 09:16 
Offline
Gość
Awatar użytkownika

Rejestracja: niedziela, 1 lis 2009, 08:48
Posty: 93
Jesli utknelismy miedzy kompotami i dzemikami, to w gwarze miasta nie mozemy zapomniec o "WEKACH".
Prawdziwa bydgoska perelka sa jednak okreslenia :" wichajster", "dynks" i "klaftunic". Coz to takiego???. :?:


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: niedziela, 24 paź 2010, 12:40 
Offline
Gość
Awatar użytkownika

Rejestracja: czwartek, 9 paź 2008, 23:00
Posty: 5304
Lokalizacja: Bydgoszcz
wichajster - dźwignia, drążek
dynks - wychodzi na to że jest to "jagodzianka na kościach" lub dykta czyli denaturat
klaftunic - rozmawaiać, obgadywać, plotkować


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: niedziela, 24 paź 2010, 18:48 
Offline
Gość

Rejestracja: piątek, 21 sie 2009, 12:32
Posty: 140
Lokalizacja: Bydgoszcz OSG
Mam następne zagadki ale z poprzedniego postu zostały jeszcze do rozwiązania jaka i sznurówka. Więc???


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: poniedziałek, 25 paź 2010, 22:31 
Offline
Gość

Rejestracja: środa, 6 maja 2009, 23:00
Posty: 1753
Ale Was poniosło :) No ale żeby wrócić do tematu gwary i nie wychodzić z tematów kulinarnych...Na Pałukach robiono kluchy na pyrach, do rosołu gotowano nudle a powidła to koniecznie z glubek ( taki gatunek dziko rosnących śliwek) . Dobrze wysmażone powidła mogą leżeć w piwnicy latami i nic nie tracą na smaku. A najlepsze z takimi powidłami są pączki mojej mamy, takie jeszcze nie wystygłe. Ech.. niema jak u mamy.

-- poniedziałek, 25 paź 2010, 23:37 --

Jaka, jaczka to to rodzaj odzienia. Tak mówiła moja ciotka z Koronowa. Nie pamiętam dokładnie co miała na myśli ale mogła to być kamizelka, żakiecik. Coś ciepłego ale niezbyt ciężkiego. A sznurówki pozostają dla mnie tajemnicą.

-- wtorek, 26 paź 2010, 00:45 --

No kolego Bunkier :twisted: jak się tłumaczy z niemieckiego wihajster? Nie wierze, że nie wiesz. A tłumaczy sie dosłownie, to zlepek niemieckich wyrazów.

-- wtorek, 26 paź 2010, 00:52 --

Wecka to rodzaj słoika, jego nazwa własna. To taki słoik z gumką i sprężynką. Kiedyś zaprawiano przetwory tylko w tego typu naczyniach; więc wszystkie zaprawy zaczęto nazywać weka.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: wtorek, 26 paź 2010, 19:26 
Offline
Gość

Rejestracja: piątek, 21 sie 2009, 12:32
Posty: 140
Lokalizacja: Bydgoszcz OSG
Jaka (jaczka) to oczywiście koszula, koszulka lub kaftanik ubierane pod inne ubranie, mówiłlo się też podwłóczka. Też piękne słówko. Natomiast sznurówka to rodzaj kaftanika sznurowanego najczęściej z tyłu, do którego mocowane były tasiemki z guzikami lub żabkami do mocowania pończoch. Dopóki nie zbuntowałem się to sam takie patentki nosiłem. Sznurówka była też zapinana na guziki co nie powodowało jednak zmiany jej nazwy.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: wtorek, 26 paź 2010, 20:09 
Offline
Gość
Awatar użytkownika

Rejestracja: czwartek, 9 paź 2008, 23:00
Posty: 5304
Lokalizacja: Bydgoszcz
Lidka pisze:
No kolego Bunkier :twisted: jak się tłumaczy z niemieckiego wihajster? Nie wierze, że nie wiesz. A tłumaczy sie dosłownie, to zlepek niemieckich wyrazów.

Wiem że to zlepek wyrazów - Wie heißt er ? W wolnym tłumaczeniu - Jak on się nazywa ?
Ale to nie moja wina że w gwarze mówiono "co to za wichajster ?" pokazaując np. drążek zmiany biegów.
Każde słowo w różnych srodowiskach można interpretować inaczej.

Hobo - za Chiny Ludowe nie odgadł bym znaczenia słówek jaka i sznurówka :)


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: wtorek, 26 paź 2010, 20:34 
Offline
Gość

Rejestracja: piątek, 21 sie 2009, 12:32
Posty: 140
Lokalizacja: Bydgoszcz OSG
A cóż to takiego BRAWĘDA :?: :?: :?:


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: wtorek, 26 paź 2010, 21:03 
Offline
Gość
Awatar użytkownika

Rejestracja: czwartek, 9 paź 2008, 23:00
Posty: 5304
Lokalizacja: Bydgoszcz
To słowo pasuje do mnie :)
Brawęda - gaduła, nudziarz, maruda


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: wtorek, 26 paź 2010, 21:18 
Offline
Moderator
Moderator
Awatar użytkownika

Rejestracja: piątek, 26 gru 2008, 00:00
Posty: 5901
Lokalizacja: Bydgoszcz-Fordon
Tak sobie czytam te wszystkie wyrazy i wychodzi na to, że duża część z nich pochodzi z wielkopolski.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: wtorek, 26 paź 2010, 21:49 
Offline
Gość

Rejestracja: piątek, 21 sie 2009, 12:32
Posty: 140
Lokalizacja: Bydgoszcz OSG
Dlaczego z Wielkopolski? Równie dobrze można powiedzieć, że gwara wielkopolska (poznańska) zaczerpnęła z bydgoskiej. Najważniejszymi źródłami tego, że mamy wiele wspólnych czy podobnych słów i pojęć jest, wydaje mi się, przede wszystkim wspólna przeszłość (zabory) i terytorialna bliskość. Czuję, że kroi się tu grubsza dyskusja...


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: środa, 27 paź 2010, 07:00 
Offline
Gość
Awatar użytkownika

Rejestracja: środa, 7 paź 2009, 08:57
Posty: 442
Ze stuprocentową dokładnością nie da się dziś ocenić. Opierając się na ruchach migracyjnych ludności pochodzenia niemieckiego na ziemiach polskich, a niewątpliwie ogromna ilość tych wyrazów jest tego pochodzenia, myślę że większość wyrazów pochodzi z Wielkopolski. Tak się składa, że Bydgoszcz leży na styku różnych krain geograficznych/ historycznych, czyli Pałuk, Krajny, Kujaw, Kociewia, Ziemii Chełmińsko-Dobrzyńskiej, co dodatkowo utrudnia rostrzygnięcie kwestii, a z drugiej strony niezwykle ubogaca gwarę bydgoską.

Inną kwestią jest jak się mają do siebie pojęcia dialekt i gwara. Mimo, że dialekt jest pojęciem nadrzędnym w stosunku do gwary to jednak potocznie używamy ich zamiennie.

Poniżej mapka pokazująca schematyczny podział dialektów polskich według książki S. Urbańczyka, Zarys dialektologii polskiej, 1972 r. Kliknięcie spowoduje powiększenie mapy.

Obrazek

Na pewno spotkaliście się kiedyś ze słówkiem jo, mimo że przez bydgoszczan jest nie stosowany. Oznacza on albo potwierdzenie czegoś albo też niedowierzanie. Wyraz jakże często używany jest przez torunian choć jest popularny również na obszarach Ziemii Chełmińskiej, Kujaw oraz Kaszub, skąd prawdopodobnie czerpie swój rodowód.

Na zakończenie pytanie. Co to jest cylta?


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: środa, 27 paź 2010, 08:28 
Offline
Gość
Awatar użytkownika

Rejestracja: czwartek, 9 paź 2008, 23:00
Posty: 5304
Lokalizacja: Bydgoszcz
Słówko "jo" bardziej występuje na Kujawach i Pałukach u nas dla potwierdzenia mówi sie "ja" :) Ja = tak.
Cylta - płachta z grubego płótna


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: środa, 27 paź 2010, 08:47 
Offline
Gość
Awatar użytkownika

Rejestracja: środa, 7 paź 2009, 08:57
Posty: 442
Zgadza się

A co to są kuchy?

Wszytskim zainteresowanym dialektami i gwarami polskimi polecam strone http://www.gwarypolskie.uw.edu.pl/. Można tam nawet posłuchać gwar z różnych regionów.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: środa, 27 paź 2010, 13:05 
Offline
Moderator
Moderator
Awatar użytkownika

Rejestracja: niedziela, 18 paź 2009, 19:10
Posty: 5034
Lokalizacja: Bydgoszcz
night prowler pisze:
Na pewno spotkaliście się kiedyś ze słówkiem jo, mimo że przez bydgoszczan jest nie stosowany.


Dla niewtajemniczonych zamieszczam skrócony słownik toruńsko polski, dzięki któremu dowiemy się jak wyrazić:


    aprobatę – Jo!
    zdziwienie – Jooo?
    prośbę o potwierdzenie faktu – Jo?
    potwierdzenie faktu – No jo.
    przypływ pożądania – Niech no jo...
    olśnienie – A jooo!
    rozczarowanie – No jooo...
    niedowierzanie – Jo, jo...
    ekstra zabawkę na sznurku – jojo.

W Toruniu i przez Torunian używane bardzo często. Jak słyszycie, że ktoś do każdego zdania wtrąca "jo" (bardzo denerwujące :? ) to na 96% jest z Torunia lub okolic ;)


I a propos różnych form potwierdzania - mały dowcip:

- Panie to Pałac Kultury i Nauki? - pyta turysta zagraniczny przechodnia
- No.
- Panie, to hotel Forum? - pyta innego
- Tak.
- Panie władzo - pyta policjanta - czy tędy dojdę do Zamku Królewskiego?
- Oczywiście
- A dlaczego u was jedni mówi? "no", drudzy - "tak", a pan "oczywiście"?
- Proszę pana, "no" mówią ci, którzy skończyli podstawówkę, "tak" - ci, którzy skończyli szkołę średnią, a "oczywiście" - ci, którzy skończyli studia
- To pan skończył studia?
- No


night prowler pisze:
A co to są kuchy?


Coś do jedzenia, coś pieczonego. Może bułeczki?

_________________
=> https://sites.google.com/site/zapomnieni/home


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: środa, 27 paź 2010, 14:09 
Offline
Gość

Rejestracja: środa, 6 maja 2009, 23:00
Posty: 1753
Kolego Hobo zgodzę się z tobą, że podwłóczczka to porostu podkoszulek i to jest bardzo logiczne, mozna by inaczej powiedzieć "podubranie" ale to zupełnie coś innego niż jaczka, bo jaczka to nie jest ani koszula, ani koszulka ani tym bardziej podkoszulka.
"jaczka wych. z użycia 1. [wierzchnie okrycie, marynarka, kaftan]:"
http://www.poznan.pl/mim/public/slownik ... 122|107|97
Jeśli chodzi o ścisłość kaftany, kaftaniki to również nakrycia wierzchnie.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: piątek, 29 paź 2010, 06:12 
Offline
Gość
Awatar użytkownika

Rejestracja: środa, 7 paź 2009, 08:57
Posty: 442
Misia pisze:
night prowler pisze:
A co to są kuchy?


Coś do jedzenia, coś pieczonego. Może bułeczki?


No, prawie tak ;) Bo to ciastka są


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: niedziela, 14 lis 2010, 16:49 
Offline
Gość
Awatar użytkownika

Rejestracja: sobota, 4 kwie 2009, 23:00
Posty: 1078
To zasłyszane od mojego dziadka:
mutra
szajbka
świętojanki

_________________
Z harcerskim pozdrowieniem
SALAMON


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: poniedziałek, 15 lis 2010, 23:20 
Offline
Gość
Awatar użytkownika

Rejestracja: niedziela, 1 lis 2009, 08:48
Posty: 93
Szajbka z mutrą , nierozłączne jak podkladka z nakrętka.A świętojanki to czerwcowe porzeczki.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: wtorek, 16 lis 2010, 08:40 
Offline
Gość

Rejestracja: piątek, 21 sie 2009, 12:32
Posty: 140
Lokalizacja: Bydgoszcz OSG
Spotkaliście się kiedyś ze zwrotem "wej tam" :?:


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Nowy temat Odpowiedz w temacie  [ Posty: 296 ]  Przejdź na stronę Poprzednia  1, 2, 3, 4, 5, 6 ... 15  Następna

Strefa czasowa UTC+1godz. [letni]


Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 33 gości


Nie możesz tworzyć nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
cron
       
Technologię dostarcza phpBB® Forum Software © phpBB Group