Forum Bydgoskiego Stowarzyszenia Miłośników Zabytków "BUNKIER"
https://forum.bsmz.org/

Odwołanie Miejskiego Konserwatora Zabytków
https://forum.bsmz.org/viewtopic.php?f=72&t=5907
Strona 3 z 3

Autor:  paschendaele [ poniedziałek, 23 wrz 2013, 23:20 ]
Tytuł:  Re: Odwołanie Miejskiego Konserwatora Zabytków

aż ma się ochotę zacząć przeklinać - czego nie będę robić bo to nie miejsce na takie słowa..

takie uzasadnienie niech sobie w tyłek wsadzą
szkoda słów..

Autor:  Hrab [ wtorek, 24 wrz 2013, 05:52 ]
Tytuł:  Re: Odwołanie Miejskiego Konserwatora Zabytków

TWA. Towarzystwo Wzajemnej Adoracji. Działa dość powszechnie w kręgach urzędniczych.

Autor:  seth [ czwartek, 3 paź 2013, 19:28 ]
Tytuł:  Re: Odwołanie Miejskiego Konserwatora Zabytków

Miałem coś napisać w sprawie tego pisma, jednak bluzgi nie przejdą. Już w czasach rzymskich aparat administracyjny kreował się sam przez się. Tradycja europejska sięgająca korzeniami pogańskich czasów, jak widać nic a nic się nie zmieniła.

Autor:  Lidka [ piątek, 4 paź 2013, 19:16 ]
Tytuł:  Re: Odwołanie Miejskiego Konserwatora Zabytków

No cóż Seth, nie ma wielu komentarzy tego pisma. Myślę, że większość myśli jak ty i po prostu nie chce bluzgać.

Autor:  bunkier [ wtorek, 8 paź 2013, 16:53 ]
Tytuł:  Re: Odwołanie Miejskiego Konserwatora Zabytków

No cóż, pismo w stylu urzędniczej wyliczanki.

Chciałbym krótko wyjaśnić pewną kwestię - Jarosław Butkiewicz oraz Robert Grochowski(nie był i nie jest członkiem BSMZ), jako osoby prywatne w 2005 roku złożyły w Urzędzie Miasta projekt o utworzenie podziemnej trasy turystycznej na obiekcie poprzemysłowym jakim jest dawny wydział produkcji nitrogliceryny D.A.G. Fabrik Bromberg. Do dnia dzisiejszego nie doceniono ich wysiłku w promocję miasta. Pomysł utworzenia jak Pan Prezydent stwierdził unikatowego skansenu architektury przemysłowej wspierało również BSMZ "BUNKIER", które organizowało od 2005 roku zwiedzanie wydziału NGL.

Pełne wyjaśnienie Pan Prezydent dostanie na piśmie.

Autor:  Ewing [ środa, 13 lis 2013, 19:20 ]
Tytuł:  Re: Odwołanie Miejskiego Konserwatora Zabytków

Poniżej treść kolejnego pisma, które trafiło do Urzędu

Cytuj:
Panie Prezydencie

Dziękujemy bardzo za odpowiedź na nasz wniosek o odwołanie Miejskiego Konserwatora Zabytków. Nie spodziewaliśmy się jednak, że przybierze ona formę tłumaczenia się z poszczególnych punktów, które tak jak napisaliśmy stanowiły tylko niewielki fragment zaniedbań i zaniechań Państwa urzędnika. Oczekiwaliśmy raczej wskazania konkretnych i wymiernych działań ze strony Urzędu, które pozwoliłyby na lepszą ochronę dziedzictwa historycznego w naszym mieście.

Jak można było uznać za wiarygodną ekspertyzę stanu technicznego budynku mieszkalnego przy ul. Grottgera 4 na podstawie, której doszło do wyburzenia, a która nie mówi nic o tym, że budynek groził katastrofą budowlaną. W ekspertyzie cały czas przewija się tylko wątek kosztów, jakie będzie musiał ponieść inwestor aby doprowadzić budynek do stanu użyteczności. Ponadto została ona sporządzona na zlecenie i za pieniądze inwestora, a więc nie powinna stanowić podstawy dla urzędu do podejmowania jakichkolwiek decyzji!

Podtrzymujemy zarzut o niezrozumieniu przez Miejskiego Konserwatora Zabytków idei zrównoważonej ochrony obiektów historycznych. Podany przez Państwa przykład Wyspy Młyńskiej nie jest naszym zdaniem argumentem, który by temu przeczył, a wręcz przeciwnie. Przy realizacji projektu całkowicie zatracony został historyczny duch tego miejsca. W dodatku w jego centrum wciąż straszy ruina Młynów Rothera, która nie jest dobrą wizytówką naszego miasta.

Z Państwa wyjaśnień jasno wynika niemoc miejskich służb konserwatorskich, których działania sprowadzają się do wydawania zgody na rozbiórkę poszczególnych obiektów, ponieważ na ich ratowanie jest już za późno. Może Pan Prezydent zainteresuje się historią budynków przy ul. Batorego 4 oraz ul. Mennica 4, wpisanych do rejestru zabytków. Zostały one wyburzone i na nowo zrekonstruowane tracąc historyczną wartość .Czy w ten sposób dba się o zabytki, czy tylko o dobro inwestora? Czy takie działania, są w ogóle zgodne z prawem? Śmiemy w to wątpić.

Z kolei przykład tabliczek dobitnie pokazuje, że nawet jak są jakieś działania, to są one prowizoryczne i w żaden sposób nieskoordynowane. Zabezpieczono 4 tabliczki, a co z pozostałymi?

Historia komunikacji miejskiej to cząstka historii naszego miasta z tradycjami komunikacyjnymi sięgającymi 1888 roku. Jeżeli urzędnicy twierdzą, iż słupy po trakcji trolejbusowej nie mają wartości historycznej związanej z Bydgoszczą, to może to tylko świadczyć o nieodpowiednich osobach piastujących poszczególne stanowiska.

Ubolewamy również nad niezdecydowanym działaniem Miejskiego Konserwatora Zabytków w sprawie wyburzeń schronów przeciwlotniczych zlokalizowanych przy osiedlach pracowniczych D.A.G. Fabrik Bromberg. Najpierw udzielił zgody na wyburzenie a gdy sprawa była przesądzona przysłał przez swojego pracownika notatkę żeby ich nie wyburzać, co w rezultacie nic do sprawy nie wniosło.

Odnosząc się do otrzymanej odpowiedzi śpieszymy również z wyjaśnieniem, że Jarosław Butkiewicz oraz Robert Grochowski, (który nie jest i nigdy nie był członkiem BSMZ „Bunkier”), jako osoby prywatne, w 2005 roku złożyły w Urzędzie Miasta projekt utworzenia podziemnej trasy turystycznej. Kolejnym krokiem było złożenie w 2007 roku przez BSMZ „BUNKIER” wniosku do Urzędu Miasta o możliwość utworzenia we własnym zakresie podziemnej trasy turystycznej. Wniosek ten został odrzucony i dziwnym zbiegiem okoliczności, w krótkim czasie od tej decyzji, teren został przekazany Muzeum Okręgowemu im. Leona Wyczółkowskiego. Dalsze nasze propozycje współpracy przy tworzeniu podziemnej trasy turystycznej były ignorowane. Temat jest bardzo obszerny i nie ma sensu dalej rozwijać go w tej korespondencji.
Chcielibyśmy jednak zapytać, w jaki sposób ma to wskazywać na „pozytywną” współpracę Miejskiego Konserwatora Zabytków ze Stowarzyszeniem?

Mimo Pańskich wyjaśnień nadal podtrzymujemy nasz wniosek o odwołanie Pana Sławomira Marcysiaka ze stanowiska Miejskiego Konserwatora Zabytków.


Z poważaniem
Marcin Nalewka
Wiceprezes Stowarzyszenia

Autor:  Hrab [ środa, 13 lis 2013, 20:00 ]
Tytuł:  Re: Odwołanie Miejskiego Konserwatora Zabytków

W sprawie uprawnień wspomnianego rzeczoznawcy od Grottgera 4 należy pamiętać, że to, kto może być rzeczoznawcą i jest nim w danym momencie, wynika ściśle z prawa budowlanego. Sugerowałbym zwrócenie się do Kujawsko-Pomorskiej Okręgowej Izby Inżynierów Budownictwa o informację, czy dana osoba była rzeczoznawcą zgodnie z wykładnią przedstawioną na stronie tejże Izby http://www.kup.piib.org.pl/okregowa-kom ... wlane.html w momencie przedstawienia ekspertyzy. Można także zapytać konserwatora, czy zażądał okazania takich uprawnień i je przeczytał przed zapoznaniem się z ekspertyzą i wydaniem decyzji. W wątku Grottgera 4 zostały pokazane przesłane do BSMZ przez konserwatora uprawnienia z 1978 roku na podstawie przepisów PRL. Wygląda zatem na to, że konserwator mógł wydawać decyzję na podstawie opinii nie mającej żadnego prawnego umocowania, czyli takiej jak moja i każdy inny wpis w tej sprawie na Forum. Zatem dlaczego konserwator wziął pod uwagę tylko tę opinię? Dlatego, że była za pieniądze inwestora? Była najmądrzejsza? Najlepiej uwzględniała politykę miasta i bydgoszczan w sprawie stosunku do materii historycznej i zabytkowej w ramach otwarcia na rzekę i kanał? Dlaczego nie poprosił o inne opinie? Dostałby ich tysiąc. Na przykład na tym Forum lub w dedykowanej tematowi dyskusji na temat problemu w portalach medialnych, miejskich itp..
Chyba, że czegoś nie wiem. Opieram się na tym co przeczytałem w sprawie na Forum tu: http://www.forum.bsmz.org/viewtopic.php?f=90&t=5894.

Strona 3 z 3 Strefa czasowa UTC+1godz. [letni]
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group
http://www.phpbb.com/