Forum Bydgoskiego Stowarzyszenia Miłośników Zabytków "BUNKIER"
https://forum.bsmz.org/

DAG Christianstadt, współczesne wykopki
https://forum.bsmz.org/viewtopic.php?f=36&t=3965
Strona 1 z 1

Autor:  seth [ wtorek, 21 lut 2012, 20:44 ]
Tytuł:  DAG Christianstadt, współczesne wykopki

Poniżej link do strony na "Odkrywcy" z mało legalnych wykopków na terenach min. dawnej fabryki w Krzystkowicach. Wśród różnych fantów znajduję się blaszki identyfikacyjne pracowników przymusowych. Identyczne były u nas.

http://www.odkrywca.pl/nowogrod-bobrzan ... tml#700283

Autor:  bunkier [ środa, 22 lut 2012, 00:26 ]
Tytuł:  Re: DAG Christianstadt, współczesne wykopki

Są nawet w tych zbiorach tabliczki z danymi mieszkańców Bydgoszczy zatrudnionych w D.A.G Christianstadt. Nie ujęte na forum O.

Autor:  seth [ środa, 22 lut 2012, 18:24 ]
Tytuł:  Re: DAG Christianstadt, współczesne wykopki

Szkoda że nikt legalnie nie przeszukuje tego terenu i nie zabezpiecza ciekawych artefaktów, chociażby do sali pamięci, czy małego muzeum.
Jako były "odkrywca" ;) doskonale rozumiem tych ludzi, którzy z własnej inicjatywy poświęcają swój czas aby przemierzać kilometry lasu w poszukiwaniu reliktów z dawnych lat. Martwi mnie jedynie to że większość fantów trafi na all.... lub do przepastnych szuflad poszukiwaczy. I ślad po nich zaginie.

Autor:  Wojtek Mąka [ piątek, 24 lut 2012, 12:21 ]
Tytuł:  Re: DAG Christianstadt, współczesne wykopki

"Saper" robił czyszczenie terenu pod drogi w parku przemysłowym, wyszły ciężkie rzeczy, które trafiły za poprzedniego prezesa do parku własnie. Co teraz z tym jest, nie wiem. Robert i Jaro wydłubali kilka rzeczy, które teraz są na ekspozycji w NGL, czy wszystkie - tez nie wiem. Problem poszukiwań na terenie DAG jest jeden - olbrzymia powierzchnia. Krótko mówiąc - tam jest biegania na dziesiątki lat i to bez gwarancji, że wszystkio się przeczesze. Trzeba tez pamietać, że w Krzystkowicach po wojnie nic sie nie działo, a w Bydgoszczy - tak. Powojenne śmieci potrafią zatruć życie nawet najbardziej wytrwałym. To, że nikt nie jest łaskaw wystapić do WKZ o pozwolenie na legalne poszukiwania na tym terenie, zapłacić te 80 zeta, to inna rzecz. ja to mogę zrobic, tylko co dalej? Wykopię 4 blaszki i marki narzedziowe, pójdę do Wyczółka, a dyrektor mi powie - dobrze, dobrze, ale nasza ekspozycje juz jest gotowa. I znajdy będą gniły w muzealnej piwnicy, tak jak rzeczy, które przekazałem do MWL. Więc nie ma się co dziwić, że kopacze zachowuja sie tak, a nie inaczej

pozdr
Wojtek

Autor:  seth [ piątek, 24 lut 2012, 19:56 ]
Tytuł:  Re: DAG Christianstadt, współczesne wykopki

Nie ganię kopaczy. Zwykle dziwi mnie marazm władz lokalnych aby coś zorganizować, wyeksponować, zachęcić turystę aby przyjechał. Co prawda to co dzieje się w Bydgoszczy, nie specjalnie zachęca do podjęcia trudu organizowania takich akcji, ale co tam. Czasami liczy się pasja, a zostaje rozczarowanie.

Autor:  Wojtek Mąka [ wtorek, 28 lut 2012, 01:35 ]
Tytuł:  Re: DAG Christianstadt, współczesne wykopki

Witam,
gwoli uzupełnienia - rzeczy wydłubane na terenie naszego D.A.G. i przekazane do parku wciąż tam są, rozmawiałem z prezesem BPPT, chce to przekazać Wyczółkowi. Skrzynki ammo i zdaje sie rury od pancurów. Hitów nie ma, czyli złom. Nie wiem, nie widziałem, ale zobaczę pewnie w tym tygodniu

Seth, Express po tym pisał - mamy nieskrępowany przelot drogowy przez park, do obwodnicy. od drogi do połnocnej częsci Exploseum jest 200 metrów. Nikt nigdy nie pomyślał o wykorzystaniu takiej mozliwości. I Tyle. Se tak tu żyjemy :)

Wojtek

Autor:  bunkier [ wtorek, 28 lut 2012, 17:25 ]
Tytuł:  Re: DAG Christianstadt, współczesne wykopki

Wyczółek dostanie ten złom i co z tym zrobią, przecież to nie obrazy. Wrzucą w przepastne magazyny. Tak samo zrobili z dużą ilością eksponatów które zostały wyciągnięte z ziemi na NGLu. Bo przecież nowoczesne muzeum to plansze z tekstem i obrazkami :) Ciekaw jestem co się stało z listem znalezionym razem z portfelem w którym jeszcze były kamienie do zapalniczki, żyletki i medalik. Oczywiście znalezisko z czasów okupacji i również znalezione na NGLu. Tego samego dnia portfel z zawartością został przekazany żeby jak najszybciej listem zaopiekowali się konserwatorzy. Dla jasności, list pisany po niemiecku był mokry w przegródce w portfelu, kartka A5 złożona na cztery.

Autor:  GrapHite [ wtorek, 28 lut 2012, 19:26 ]
Tytuł:  Re: DAG Christianstadt, współczesne wykopki

W Explozeum zdecydowanie za mało takich eksponatów, nawet "złomu". Woleli powystawiać jakieś "szabelki i karabiny" :(

Autor:  seth [ wtorek, 28 lut 2012, 20:17 ]
Tytuł:  Re: DAG Christianstadt, współczesne wykopki

Pomysł z szabelkami i "giwerami' odzwierciedla tylko poziom ekspozycji. Myślenie czynników decydenckich jest skrajnie infantylne. Nie ważne jest aby pokazać to co jest historycznie związane z danym miejscem, ważne jest aby zrobić historycznego McDonalda.
Przecież magazyny muzeów są tak przepastne, jak augiaszowe stajnie. To co tam trafi, przepada na wieki. Szlag......

Autor:  Robert Grochowski [ wtorek, 28 lut 2012, 20:39 ]
Tytuł:  Re: DAG Christianstadt, współczesne wykopki

Ci, którzy byli na mojej prelekcji poświęconej badaniom na strefie NGL mogli zobaczyć, jak wielki, a zarazem zróżnicowany zespól zabytków został tam pozyskany w trakcie prac wykopaliskowych. Uwagę zwracał zestaw narzędzi ślusarskich, czy aparatury chemicznej - w oparciu o pozyskane oryginalne przedmioty aż prosiło się o odtworzenie pomieszczenia z epoki. Ale nie - zapewne ciekawszy jest model taranu, czy kolejna plansza z bombą atomową.
Najbardziej szkoda owego portfelu z listem. Podobno ,,zniszczył się" on w trakcie konserwacji :roll: Według mnie, mógł on stanowić osnowę całej ekspozycji

Autor:  GrapHite [ wtorek, 28 lut 2012, 21:34 ]
Tytuł:  Re: DAG Christianstadt, współczesne wykopki

tak abrdzo liczyłem na pomieszczenie z epoko i ludzi w "fartuchach"...

przepraszam, że odbiegam od tematu

Autor:  seth [ niedziela, 4 mar 2012, 16:13 ]
Tytuł:  Re: DAG Christianstadt, współczesne wykopki

GrapHite pisze:
tak abrdzo liczyłem na pomieszczenie z epoko i ludzi w "fartuchach"...

przepraszam, że odbiegam od tematu



Za co przepraszać, przecież właśnie o TO chodzi w takich ekspozycjach. O wyeksponowanie przedmiotów związanych z ludźmi i z obiektem :!: A co wyszło :?: Karabinki, bombki i inne pierdoły. Byłem, widziałem i jestem rozczarowany fałszywym kierunkiem ekspozycji.

Autor:  Wojtek Mąka [ poniedziałek, 5 mar 2012, 18:54 ]
Tytuł:  Re: DAG Christianstadt, współczesne wykopki

Witam,
problem od początku do końca i w przypadku exploseum i paru jeszcze muzeów w okolicy, tych większych, polega na tym, że ekspozycje planuje firma zewętrzna za ciężką kasę. Oni maja w d... czy coś jest bliskie oczekiwaniom czy nie, tylko projektuja wg swoich, czasami durnych założeń wynikających z braku wiedzy i doświadczenia. I tyle. W ex. PMW wybrano taką firmę, z Warsiawy, która juz dla MWL zaczęła wyprawiać przedziwne myki, prostackie opisy do eksponatów ściągniete z wikipedii, ekspozycja o Katyniu zawierające stosy łusek od broni, której w Katyniu nikt nigdy nie widział.... Efekt finalny jest taki, że - z tego co wiem - chłopaki ekspozycję robią sami albo całośc przerabiają, tamtym zapłacili i podziekowali. Taka jest praktyka w muzeach, a skutki się ogląda - w przypadku Exploseum - fatalne.

Wojtek

Autor:  bunkier [ wtorek, 20 mar 2012, 20:38 ]
Tytuł:  Re: DAG Christianstadt, współczesne wykopki

Żeby nie być gołosłownym prezentuję jedną z wielu tabliczek pracowników z Bydgoszczy znalezionych w Krzystkowicach. Tabliczka pochodzi ze zbiorów prywatnych.

Co zawierają dane na tabliczce przedstawiam poniżej.
Wierszami od góry:
1. narodowość
2. data urodzenia, stan cywilny, data zatrudnienia
3. miejsce urodzenia, zawód wyuczony
4. numer identyfikacyjny
5. nr. identyfikacyjny, imię i nazwisko, zawód wykonywany
6. adres zameldowania
7. adres zameldowania

Tabliczka jest po walcowaniu i wtórnym nabiciu danych osobowych. Jeżeli było by zainteresowanie to mogę rozwinąć temat „tajemniczych tabliczek”. Miałem zaprezentować publiczne jak odbywało się odbijanie danych na papier ale jakoś nie było okazji. Posiadam prawdopodobnie jedyną w Polsce stemplownicę firmy Adrema która służyła do odbijania na papierze. A urządzenie do produkcji tabliczek czyli do wybijania czcionki na blaszce tzw. adresarka również firmy Adrema znajduje się w Muzeum Energetyki Jeleniogórskiej w Szklarskiej Porębie.

Obrazek

Autor:  Wojtek Mąka [ piątek, 23 mar 2012, 20:11 ]
Tytuł:  Re: DAG Christianstadt, współczesne wykopki

skąd kolo to ma? przeciez to nie jest wykop

Wojtek

Autor:  bunkier [ piątek, 23 mar 2012, 20:31 ]
Tytuł:  Re: DAG Christianstadt, współczesne wykopki

Ziemia oddała. Oczyszczenie, konserwacja i mamy ładny stan zachowania.

Autor:  Wojtek Mąka [ piątek, 23 mar 2012, 22:30 ]
Tytuł:  Re: DAG Christianstadt, współczesne wykopki

nie wierzę. To nie jest cynk z ziemi. zero śladów cynkowej zarazy. Chyba że w fotoszopie podrasowane albo było znakomicie zaizolowane, czyli zakopane celowo pod koniec wojny, żeby przechować :)

pozdr

Autor:  bunkier [ piątek, 23 mar 2012, 22:36 ]
Tytuł:  Re: DAG Christianstadt, współczesne wykopki

W szopie nic nie grzebane, "naturalny" wygląd. Te białe ślady(kropki) to cynkowa zaraza.

Strona 1 z 1 Strefa czasowa UTC+1godz. [letni]
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group
http://www.phpbb.com/