Forum Bydgoskiego Stowarzyszenia Miłośników Zabytków "BUNKIER"
https://forum.bsmz.org/

Keny
https://forum.bsmz.org/viewtopic.php?f=28&t=1912
Strona 1 z 1

Autor:  AERO [ niedziela, 21 lis 2010, 22:26 ]
Tytuł:  Keny

Keny. Kto Go jeszcze pamięta ? ;)
Znana i barwna (50\60 lata) postać Okola i nie tylko. ;)
Podobno jako pierwszy w Bydgoszczy, skakał z tego mostu do Brdy. Potem byli inni. Mój tato również. :)

Załączniki:
SDC17312.JPG
SDC17312.JPG [ 50.6 KiB | Przeglądany 10216 razy ]
SDC17311.JPG
SDC17311.JPG [ 66.34 KiB | Przeglądany 10221 razy ]
SDC17310.JPG
SDC17310.JPG [ 72.87 KiB | Przeglądany 10220 razy ]
Komentarz: Kamienny chodnik na moście z charakterystycznymi śladami wytarcia,zużycia.
SDC17315.JPG
SDC17315.JPG [ 82.76 KiB | Przeglądany 10217 razy ]

Autor:  seth [ poniedziałek, 22 lis 2010, 17:00 ]
Tytuł:  Re: Keny

Keny leży na Wiślanej. Pomnik ufundowali mu ludzie którym uratował życie na naszych kąpieliskach. Doskonale go pamiętam. Wysoki, bujający się...... z chorobą sierocą...........niesamowita postać.
Nie mam sprawdzonych informacji ale podobno dublował skok do Wisły w filmie " Zamach na Kutscherę" . Na pewno skakał z mostu którego zdjęcie zamieścił Aero i robił to nie raz, nie dwa, za drobną opłatą, lub za browara.
Z tego co wiem, malował maszt w Trzeciewcu i to bez zabezpieczeń, bo ten facet nie miał lęku wysokości.

Autor:  AERO [ poniedziałek, 22 lis 2010, 18:51 ]
Tytuł:  Re: Keny

Tak. Zgadza się. O Tym rodzimym kaskaderze dużo się kiedyś mówiło. Przypomniałeś mi plotkę, famę, że jako jedyny odważył się skoczyć z mostu do Wisły, właśnie jako kaskader tej sceny, do tego filmu.
Osobiście pamiętam Go jako ratownika w Chmielnikach i na basenie, na Nakielskiej.
Postać wysoka, szczupła, przygarbiona. Trochę wagabunda, trochę Don Kichote.
Świetny pływak. Sporo ludzi zawdzięcza Mu życie.
Dzięki Seth.

Autor:  BYDZIAK 1958 [ środa, 11 sty 2012, 21:30 ]
Tytuł:  Re: Keny

Przyznam, że sam fakt, że ktoś kiedyś słynął ze skakania z tego mostu, to pamiętam. Ale jestem zły, że za nic nie mogę sobie przypomnieć, czy mówiono o nim 'Keny' ... Choć samo 'Keny', nie brzmi mi obco... W latach 90-tych, chyba na samym początku, ale nie dalej niż w 1993, był w TVB materiał o letnich kąpielach... Robiłem wtedy jakąś próbę magnetowidu i to mi się nagrało. Pokazywali kogoś skaczącego właśnie z mostu kolejowego do Brdy. Może to był on?
Dosyć długo miałem to nagranie. Ale już go nie mam. Ale może w TVB mają to w jakimś archiwum...

Autor:  AERO [ środa, 11 sty 2012, 21:50 ]
Tytuł:  Re: Keny

Keny.
Tak mówili wszyscy którzy go znali i wiedzieli o kogo chodzi.
Spotkałem się z osobami którym ten "nick" nic nie mówi .
Trudno powiedzieć kiedy się urodził i kiedy zmarł.
Podobno był samotnikiem i zmarł również w samotności.
Pamiętam, że pokazali mi Go rodzice na plaży w Chmielnikach i na basenie, przy ul. Nakielskiej.
Były to chyba wczesne lata 70.
Keny mógł mieć w tym czasie ok. 50 lat.
Tak mi się wydaje.

Autor:  szczypawka [ środa, 11 sty 2012, 22:09 ]
Tytuł:  Re: Keny

Mój znajomy z pracy opowiadał mi kiedyś, że miał kolegę (pracował z Nim), który skakał z tego mostu. Nie wiem na ile to wiarygodne. Ale być może ... Zapytam. Dam odpowiedź. Mam nadzieję, że nie kłamał mnie.

Autor:  MWS [ środa, 11 sty 2012, 22:22 ]
Tytuł:  Re: Keny

Kolega raczej nie kłamał. Keny znany był z „popisowych numerów” – np. skoków do Brdy z bariery mostu kolejowego przy Czarnej Drodze.
Podobno zagrał nawet jakiś epizod kaskaderski w którymś z powojennych filmów.

Autor:  BYDZIAK 1958 [ czwartek, 12 sty 2012, 17:29 ]
Tytuł:  Re: Keny

AERO pisze:
(...)
Były to chyba wczesne lata 70.
Keny mógł mieć w tym czasie ok. 50 lat.
Tak mi się wydaje.

Na końcu lat 60-tych, lub na początku 70-tych, byłem świadkiem takiego oto zdarzenia. Z grupy kilku facetów stojących, na początku mostu (Focha), od strony, przy dzisiejszej operze, wyłonił się jeden, wszedł na balustradę, wcześniej zdjął buty i bosymi stopami przeszedł po niej... na końcu zszedł, przeszedł uliczkę (Ku młynom), wszedł na balustradę drugiego mostu i... przeszedł. Co było dalej nie wiem, bo poszliśmy z kolegą dalej. Ale 'śmialiśmy się', bo nam z perspektywy chłopców, wydawało się to śmiesznie proste... 'Taka szeroka balustrada'... Dziś, na pewno bym się na takie coś nie odważył. Nie ufam swemu błędnikowi! :) A i kąpać w ciuchach, też by się nie chciał...
I teraz się zastanawiam, czy 'im' chodziło o zwykły zakład, czy też 'kaskaderem' był ten Keny...

Autor:  seth [ czwartek, 12 sty 2012, 18:30 ]
Tytuł:  Re: Keny

BYDZIAK 1958 pisze:
AERO pisze:
(...)

Na końcu lat 60-tych, lub na początku 70-tych, byłem świadkiem takiego oto zdarzenia. Z grupy kilku facetów stojących, na początku mostu (Focha), od strony, przy dzisiejszej operze, wyłonił się jeden, wszedł na balustradę, wcześniej zdjął buty i bosymi stopami przeszedł po niej... na końcu zszedł, przeszedł uliczkę (Ku młynom), wszedł na balustradę drugiego mostu i... przeszedł. Co było dalej nie wiem, bo poszliśmy z kolegą dalej. Ale 'śmialiśmy się', bo nam z perspektywy chłopców, wydawało się to śmiesznie proste... 'Taka szeroka balustrada'... Dziś, na pewno bym się na takie coś nie odważył. Nie ufam swemu błędnikowi! :) A i kąpać w ciuchach, też by się nie chciał...
I teraz się zastanawiam, czy 'im' chodziło o zwykły zakład, czy też 'kaskaderem' był ten Keny...



To był na 100 % on. Był to jeden z jego popisowych numerów. Zwykle robił to za jakiś alkohol, lub kasę. Ten kto go nie znał łatwo dawał się naciągnąć na zakład.
Aero napisał że Keny zmarł. Niestety prawda jest daleko bardziej brutalna. Keny został zamordowany w roku 1991, przez syna.


Człowiek którego znamy pod pseudonimem Keny, to Henryk Jercha, człowiek ten uratował życie co najmniej 200 osobom.

Autor:  szczypawka [ czwartek, 12 sty 2012, 19:12 ]
Tytuł:  Re: Keny

Rozmawiałam w pracy o Kenym. Mój szef znał Go osobiście. Keny najbardziej kolegował się z p. Zenkiem. Wiele się zgadza, co do osobowości Tej Osoby. Pod koniec życia był już na dnie, alkohol zrobił swoje. Miał syna i mieszkał na Nakielskiej, koło Flisa.
A ten skok do filmu to niby prawda(?)
Co, do znajomego mojego kolegi z pracy, o którym pisałam, że skakał do Brdy z Mostu na Czarnej Drodze w poście wyżej to, był to p. Lech Semrau (nie wiem czy dobrze nazwisko zrozumiałam).

Autor:  wena [ czwartek, 12 sty 2012, 19:21 ]
Tytuł:  Re: Keny

http://www.nowosci.com.pl/look/nowosci/ ... 9&IdTag=38

Autor:  seth [ czwartek, 12 sty 2012, 21:49 ]
Tytuł:  Re: Keny

Ten artykuł z Nowości to wstyd i sromota. Kolesie występują z inicjatywą o przyznanie VM :!: Trza mieć trochę oleju w głowie. Z osiągalnych odznaczeń, za uratowanie życia, najszybciej można było otrzymać "Za ofiarność i odwagę"

http://pl.wikipedia.org/wiki/Medal_za_O ... dwag%C4%99

Nie wiem czy Keny cokolwiek otrzymał, prócz nagrobka od uratowanych, za to co zrobił. Teraz to już raczej nieistotne.

Autor:  wena [ czwartek, 12 sty 2012, 21:55 ]
Tytuł:  Re: Keny

nie chodziło mi o jakośc wiadomości a tylko o to jak mało informacji o człowieku w necie, którego tylu ludzi pamięta i wspomina z sentymentem

Autor:  seth [ czwartek, 12 sty 2012, 22:03 ]
Tytuł:  Re: Keny

Aaaaa, no teraz "ja wszystko fersztejen" . Tak mnie ten VM zadziwił ;) przecież to odznaczenie za wybitne zasługi bojowe :!: W sumie niewiele piszą ale zawsze coś.

Autor:  AERO [ czwartek, 12 sty 2012, 22:56 ]
Tytuł:  Re: Keny

Ciekawe informacje.
Przyznaję , że nie znałem Jego nazwiska i tragicznych okoliczności śmierci.
Nie wiedziałem również, że jest coś na ten temat w internecie.
Dla nas , dzieciaków, był to wyłącznie pan Keny.
Przypomniał mi się jeszcze jeden fakt z Jego życia ;
Podobno dorabiał sobie, montując na dachach domów , anteny telewizyjne.
O ile pamiętam , w tamtych latach nie było takich wyspecjalizowanych firm. Każdy posiadacz odbiornika TV musiał sam zamontować antenę , ale nie każdy miał odwagę chodzić po dachu.
Keny miał .

Chyba dobrze się stało, że wspomnieliśmy w tym miejscu o tym człowieku.

Autor:  bunkier [ piątek, 18 maja 2012, 16:19 ]
Tytuł:  Re: Keny

Na szczęście osoby którym uratował życie pamiętały o nim po śmierci. Niech ten wątek i te zdjęcia przypominają również że był w Bydgoszczy taki człowiek, „Keny” Ratownik.

Obrazek

Obrazek

Autor:  seth [ piątek, 18 maja 2012, 18:42 ]
Tytuł:  Re: Keny

I niech tak zostanie. Keny ratownik. Gość który ratował ludzi, nie dla kasy i nie dla poklasku.

Autor:  bunkier [ wtorek, 2 kwie 2013, 16:27 ]
Tytuł:  Re: Keny

Na stronie Muzeum Kanału Bydgoskiego w temacie o Czterech Pancernych można przeczytać taki tekst:
To właśnie z Bydgoszczy pochodził kaskader, który wcielił się w rolę Gustlika podczas skoku do śluzy.

Zastanawiam się czy to nie był czasami Keny.

Autor:  BYDZIAK 1958 [ sobota, 17 mar 2018, 07:26 ]
Tytuł:  Re: Keny

Wszystkie zdjęcia z tego tematu poznikały. Przyznam, że nie pamiętam co na nich było. AERO, może masz jeszcze na kompie, choćby te, z pierwszego wpisu...

Na fb, profil 'Sekrety Bydgoszczy', właśnie przypomniały Jego postać.
(Poniżej, pokazane tam zdjęcie.)

Załączniki:
Keny (H. J.).JPG
Keny (H. J.).JPG [ 26.06 KiB | Przeglądany 4175 razy ]

Strona 1 z 1 Strefa czasowa UTC+1godz. [letni]
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group
http://www.phpbb.com/