W 2008 r. prof. Andrzej Dyszak popełnił książkę "Jak mówili bydgoszczanie. Mały słownik gwary bydgoskiej" (Wydawnictwo TMMB). Niedawno na rynku księgarskim pojawiło się nowe wydanie (?) /opracowanie p.t. "Gwara miejska bydgoszczan" (Wydawnictwo UKW). Jak piszą na stronie wydawcy:
Cytuj:
Bardzo ciekawa publikacja, przede wszystkim dla ludzi związanych z Bydgoszczą. Składa się z dwóch zasadniczych części: opisu merytorycznego gwary miejskiej bydgoszczan i słownika. W pierwszej części autor przedstawił najpierw samą Bydgoszcz poprzez jej historyczno-kulturowo-językowe wyróżniki i obraz tego miasta zawarty w kilku powieściach, których jest ono swoistym bohaterem, by następnie przejść do charakterystyki gwary bydgoskiej, dla której wstępem są rozważania o gwarze miejskiej wśród odmian polszczyzny. Część druga została opracowana jako słownik w układzie rzeczowym. Podzielony on jest na jedenaście rozdziałów, z których dziesięć gromadzi słownictwo związane ze sobą nadrzędną treścią (tematem), a ostatni, zatytułowany Varia, zawiera wyrazy, które trudno było zaklasyfikować do któregoś z wyznaczonych tematów.
Jak we wstępie sam profesor napisał:
Cytuj:
Minęło sześć lat od opublikowania Małego słownika gwary bydgoskiej zawierającego wyrazy i związki wyrazowe charakterystyczne dla mowy mieszkańców Bydgoszczy, których źródłem była trzyczęściowa saga Jerzego Sulimy-Kamińskiego pt. Most Królowej Jadwigi, a głównie słowniczki kończące kolejne jej tomy (ok. 400 jednostek słownikowych).
Niniejsza publikacja, podobna w swojej budowie do wymienionej wyżej książki, gdyż składa się z dwóch zasadniczych części: opisu merytorycznego gwary miejskiej bydgoszczan i słownika, różni się od niej przede wszystkim układem, opisem tej regionalnej odmiany polszczyzny i zawartością słownika.
W pierwszej części przedstawiłem najpierw samą Bydgoszcz poprzez jej historyczno-kulturowo-językowe wyróżniki (Wyznaczniki tożsamości miasta nad Brdą) i obraz tego miasta zawarty w kilku powieściach, których jest ono swoistym bohaterem (Literacko-językowy obraz Bydgoszczy), by następnie przejść do charakterystyki gwary bydgoskiej, dla której wstępem są rozważania o gwarze miejskiej wśród odmian polszczyzny (Gwara miejska jako odmiana języka potocznego). Kolejne podrozdziały dotyczą zapisów gwary bydgoszczan, do których należą: z jednej strony nieopracowana i trudna do zweryfikowania leksyka zbierana latami przez jednego z bydgoskich dziennikarzy (Słowniki Zbigniewa Wicherka), a z drugiej – publikacje, dla których gwara bydgoska stała się (choćby częściowo) tworzywem językowym lub obiektem opisu (Teksty literackie i pamiętnikarskie o Bydgoszczy). W dalszej kolejności scharakteryzowane zostały składniki leksykalne mowy mieszkańców Bydgoszczy (Dialektyzmy, Elementy obce, Formacje słowotwórcze, Stałe związki wyrazowe).
Część druga została opracowana jako słownik w układzie rzeczowym (tematycznym). Podzielony on jest na jedenaście rozdziałów (niektóre z nich składają się z mniejszych podpól leksykalnych), z których dziesięć gromadzi słownictwo związane ze sobą nadrzędną treścią (tematem), a ostatni, zatytułowany Varia, zawiera wyrazy, które trudno było zaklasyfikować do któregoś z wyznaczonych tematów (nie chciałem wyznaczać odrębnych pól dla pojedynczych haseł). Taki podział wydaje się ciekawszy (dla odbiorcy) niż alfabetyczny układ haseł. Końcowa część słownika zawiera wykaz synonimów oraz Skorowidz, w którym hasła zostały ułożone alfabetycznie (z odsyłaczami do odpowiednich pól tematycznych i stron), co z kolei ułatwi odbiorcy szukanie znanych mu jednostek leksykalnych gwary miejskiej Bydgoszczy. W Zakończeniu dokonałem porównania leksyki bydgoskiej ze składnikami gwary poznańskiej i innych odmian polszczyzny (słownictwem środowiskowym, specjalistycznym, potocznym i standardowym) oraz zawarłem wnioski wynikające z analizy semantycznej słownictwa zgromadzonego w słowniku tematycznym.
Gwarowe wyrazy i związki wyrazowe, które składają się na Słownik tematyczny gwary bydgoskiej, zostały zebrane przede wszystkim z kilku źródeł literackich.
_________________
pozdrawiam znad kaszty
http://zecernia.com/html...bo gdzie tylko dwóch się bije, tam zawsze Polak trzeci chętnie łba nadstawi