Forum Bydgoskiego Stowarzyszenia Miłośników Zabytków "BUNKIER" https://forum.bsmz.org/ |
|
Stare papierzyska https://forum.bsmz.org/viewtopic.php?f=28&t=1696 |
Strona 4 z 5 |
Autor: | monter1951 [ wtorek, 18 mar 2014, 21:03 ] | |||||
Tytuł: | Re: Stare papierzyska | |||||
Różnie sobie tego generalissimusa skracali.
|
Autor: | salamon [ niedziela, 20 kwie 2014, 18:33 ] | ||||||||||||||||
Tytuł: | Re: Stare papierzyska | ||||||||||||||||
Kilka dokumentów mojego dziadka. Fotki zrobione "na szybko". Będę musiał pójść do rodziców i już na spokojnie porobić.
|
Autor: | Karass [ niedziela, 20 kwie 2014, 19:12 ] |
Tytuł: | Re: Stare papierzyska |
Piękny orzełek na świadectwie |
Autor: | salamon [ niedziela, 20 kwie 2014, 20:59 ] |
Tytuł: | Re: Stare papierzyska |
Piękny! Szkoda, że papiery już się w rękach rozlatują |
Autor: | seth [ poniedziałek, 21 kwie 2014, 15:43 ] |
Tytuł: | Re: Stare papierzyska |
Na uprawnieniu do kierowania pojazdami mamy ciekawą informację. Pan Ignacy przeszedł kurs w 7 Dywizjonie Samochodowym z Poznania. Z resztą inne dokumentu z okresu służby zasadniczej wskazują miasto Poznań, nie raz i nie dwa Np. szkoła podoficerska. Bardzo cenne i ciekawe dokumenty. |
Autor: | salamon [ poniedziałek, 21 kwie 2014, 18:13 ] |
Tytuł: | Re: Stare papierzyska |
Ale w marcu '45 już z babcią mieszkali w Bydgoszczy, na Libelta. Jest o tym mowa w zaświadczeniu. Papierów po dziadku jest więcej, tylko muszę na spokojnie do rodziców się wybrać i pofotografować. |
Autor: | Maciej [ piątek, 25 kwie 2014, 19:18 ] | ||
Tytuł: | Re: Stare papierzyska | ||
Legitymacja dziadka, członka Związku Powstańców Wlkp. Ogólnie mam sporo dokumentów po dziadkach, pradziadkach jednak wszystko niezwiązane z B-szczą. Są na przykład świadectwa szkolne mojej rodziny mieszkającej wówczas we Lwowie. Dokumenty datowane na drugą połowę XIX wieku, niektóre jeszcze z oryginalnymi pieczęciami.
|
Autor: | seth [ piątek, 25 kwie 2014, 20:20 ] |
Tytuł: | Re: Stare papierzyska |
Maciej pisze: Legitymacja dziadka, członka Związku Powstańców Wlkp. Ogólnie mam sporo dokumentów po dziadkach, pradziadkach jednak wszystko niezwiązane z B-szczą. Są na przykład świadectwa szkolne mojej rodziny mieszkającej wówczas we Lwowie. Dokumenty datowane na drugą połowę XIX wieku, niektóre jeszcze z oryginalnymi pieczęciami. Tematem tego wątku są stare papierzyska zatem skoro rodzina ze Lwowa znalazła swoje miejsce w Bydgoszczy, miast we Wrocławiu, zapodawaj te fotki. Historię miasta piszą jego mieszkańcy. Nie powinno być żadnych luk Wilno, Lwów, Równe czy Stanisławów. |
Autor: | April [ środa, 20 sie 2014, 20:35 ] | |||||||||||||||||
Tytuł: | Re: Stare papierzyska | |||||||||||||||||
Skoro stare papierzyska, to dodam trochę ze swojej szafy. Nie są tak okazałe jak wcześniejsze, bo dziadek mój był jedynie robotnikiem, ale może "miastowych" zainteresują. Zbyt wiele zdjęć rodzina moja od strony dziadka nie posiada, jednak w czasie remontu znalazło się sporo dokumentów. Poniżej kilka, moim zdaniem ciekawszych, ułożonych chronologicznie. Ciąg dalszy nastąpi?
|
Autor: | BYDZIAK 1958 [ czwartek, 21 sie 2014, 06:31 ] |
Tytuł: | Re: Stare papierzyska |
^^^ Ciekawe 'papiery'. Obecnie mamy straż pożarną zawodową i ochotniczą. (Są jeszcze zakładowe, wojskowe itp) A w dokumencie czytamy o 'przymusowej'. Można to odebrać tak, że w przeszłości, w czasie pożaru we wsi, sąsiedzi nie mieli ochoty sobie pomóc Zaświadczenie na 'bezpłatny przejazd koleją', przypomina jakim była ona ważnym środkiem transportu publicznego i dobrze rozbudowanej sieci połączeń. Dziadek najpierw pojechał wąskotorówką do miasta Żnina, a potem, po przesiadce, 'normalnym' pociągiem do Wągrowca. Możliwe, że miał jeszcze przesiadki, np w Damasławku... |
Autor: | April [ czwartek, 21 sie 2014, 15:46 ] |
Tytuł: | Re: Stare papierzyska |
BYDZIAK 1958 pisze: ^^^ Ciekawe 'papiery'. Obecnie mamy straż pożarną zawodową i ochotniczą. (Są jeszcze zakładowe, wojskowe itp) A w dokumencie czytamy o 'przymusowej'. Można to odebrać tak, że w przeszłości, w czasie pożaru we wsi, sąsiedzi nie mieli ochoty sobie pomóc Poszperałam o tej przymusowej straży pożarnej. W myśl cytowanej w dokumencie ustawy z 1934r. istniały wówczas cztery rodzaje straży: ochotnicza, przymusowa, zawodowa i prywatna. Jeśli w gminie nie udało się zebrać odpowiedniej liczby ochotników, była zobowiązana do utworzenia przymusowej straży. W gminie Gąsawa chyba brak było ochotników i każdy mężczyzna miał swój dyżur w jakimś okresie czasu. |
Autor: | seth [ piątek, 22 sie 2014, 17:30 ] |
Tytuł: | Re: Stare papierzyska |
April kawał zacnej historii przedstawiłeś na naszym forum |
Autor: | BYDZIAK 1958 [ sobota, 23 sie 2014, 06:13 ] |
Tytuł: | Re: Stare papierzyska |
Pamiętam z lekcji historii 'obrazki', jak to w dawnych czasach chłopi, do prac polowych, jako zwierząt pociągowych używali woły. W ostatnim dokumencie można przeczytać, że pan Teofil otrzymał krowę i woła. Czy mówiąc współczesnym językiem, chodzi o byka, czy może rzeczywiście o woła? |
Autor: | April [ wtorek, 2 wrz 2014, 10:41 ] | ||||
Tytuł: | Re: Stare papierzyska | ||||
Dziękuję za miłe komentarze BYDZIAK 1958 pisze: Czy mówiąc współczesnym językiem, chodzi o byka, czy może rzeczywiście o woła? Myślę, że chodzi o prawdziwego woła, który został oddany w zestawie z pługiem. Ów wół ciągnął pług lub brony. Wydaje mi się, że wówczas system rolniczy był taki jaki teraz w górskich miejscowościach. Niewielkie pole, więc gospodarze musieli sami robić w polu. Z tego co przez mgłę pamiętam z opowieści dziadka to konie były na pewno u niemców. Czy ktoś jeszcze na wsi mógł je mieć to trochę wątpię. Dziadek pracował u nich i jakiś podajnik siana czy inna maszyna ucięła mu dwa palce u stopy. A jak państwo uciekali przed końcem wojny to razem z końmi (nie wiem czy wszystkimi), na co też mam dokumenty, bo zabrali dziadka ze sobą... Nie wiem jak to dokładnie było, mogło być inaczej. Wiem jedynie z opowieści mamy, że babcia jej mówiła, że bardzo się martwiła, jak się już wszystko skończyło czy dziadek w ogóle wróci i co to będzie, bo ona z dziećmi i rodzicami sama w Biskupinie została. Dodaję jeszcze świadectwa. Właśnie dziadka i babci. Babcia chodziła do szkoły w Biskupinie - już zamkniętej, ale budynek stoi. Podobno uczył ją między innymi Walery Szwajcer - słynny nauczyciel, który odkrył w ziemi "paliki", które się okazały być osadą W przyszłym tygodniu mam nadzieję odwiedzić babcię "z drugiej strony". Tu już będzie bardziej bydgosko i jak babcia zapowiedziała, ma dużo zdjęć - do tego opisanych z datą i wydarzeniem, więc może jakaś perełka się trafi na forum
|
Autor: | monter1951 [ niedziela, 19 paź 2014, 20:58 ] | |||||
Tytuł: | Re: Stare papierzyska | |||||
Reklama z 1896 roku. Sfatygowana, ale była zwinięta w kulkę i widać myszy się do niej dobrały.
|
Autor: | seth [ niedziela, 16 lis 2014, 20:53 ] | ||||
Tytuł: | Re: Stare papierzyska | ||||
Ta reklamówka nie jest związana z Bydgoszczą tylko ze Lwowem. W latach dwudziestych jeździł tam mój wuj który był przedstawicielem handlowym fabryki pianin Jähne. Właśnie z takich targów i towarzyszącego tym wydarzeniom koncertu mam ten program. O producencie; W. Jähne (Willi Jähne), W. Jaehne, również Wilhelm Jähne, niepoprawnie W. Jahne (1926-1933). Niemiecki producent pianin w Bydgoszczy w okresie II Rzeczypospolitej. Krótki okres działalności firmy ciężko się wiąże z ponadprzeciętną obecnością jego pianin na dzisiejszym rynku wtórnym. Rottermund podaje lata działalności firmy ok. 1928-33, lecz data „1928” nie wydaje się właściwą choćby ze względu na wysoką liczbę istniejących na dzisiejszym rynku pianin W. Jahne Adres firmy w Bydgoszczy: (przed 1929): ul. Marszałka Focha 7; (1929): fabryka – ul. Kordeckiego 7-10 (czasem spotykana inna numeracja: Kordeckiego 3); skład – ul. Pomorska 10 („Centrala pianin”), od marca 1929 ul. Gdańska 149 (po reformie – Gdańska 42, ale spotykany jest też adres Gdańska 34); (dane adresowe na rok 1933): Lokal wystawowy – ul. Gdańska 34, fabryka – ul. Kordeckiego 3, tel. 2225. Firma W. Jähne Ska z o.o. posiadała również filie (składy) w Poznaniu, Grudziądzu, Lublinie. Pianina W. Jähne były nagrodzone złotym medalem na Targach Wschodnich we Lwowie (1927) oraz w 1928 r. w Katowicach. Otrzymała też „Grand Prix” (na nieustalonej obecnie wystawie). Firma w 1933 roku, wg Vogla, zbankrutowała, zaś sam W. Jähne uciekł do Francji. W ówczesnej polskiej prasie („Kurier Bydgoski”, nr 231 od 7.X.1933) natrafić można na artykuł o takiej treści: „Fabrykant pianin Jähne aresztowany w Pucku. Sensację budzącą swego czasu nagłe zniknięcie z Bydgoszczy fabrykanta pianin Jähnego i w związku z tem zniknięciem stojące oszukańcze machinacje pana fabrykanta stają się znowu aktualne w rozmowach mieszkańców naszego miasta, bowiem jak się dowiadujemy Jähnego ujęto w okolicy Gdyni i osadzono w areszcie w Pucku. Jähne, jak się dowiadujemy, grasował w pobliżu wybrzeża, gdzie naciągał na większe sumy żydów odjeżdżających do Palestyny. Jähne zostanie niebawem przetransportowany do Bydgoszczy”. Wg Rottermunda, „w 1933 niemiecka gazeta „Zeitschrift” informowała i ostrzegała czytelników przed zawieraniem jakichkolwiek interesów z Jahnem, który w tym czasie przebywał w Niemczech pod nieustalonym adresem”. Ciężko powiązać ze sobą tak nieciekawe odzewy o „panu fabrykancie” z tym, jak wiele dobrej jakości pianin zostało po nim na dzisiejszym rynku wtórnym. Liczba wyprodukowanych instrumentów przez Jähnego nie jest ustalona. Największym znanym mi numerem seryjnym jest 3106. Vogel i Rottermund sygnalizują również produkcję fortepianów, jednak jak dotychczas nie natrafiłem na żaden fortepian produkcji Jahnego. Często dziś spotykane pianina Jahnego to ciekawe, wysokiej jakości instrumenty, choć i nie z wyższej ówczesnej krajowej półki. Info ściągnąłem z; http://arspolonica.ocross.net/klavierma ... -bromberg/ Właśnie u Willego pracował mój wuj i dobrze wspominał szefa, jak i ten okres.
|
Autor: | BYDZIAK 1958 [ piątek, 28 lis 2014, 11:09 ] | ||
Tytuł: | Re: Stare papierzyska | ||
Na jednej z aukcyjnych stron, było coś takiego. To coś przeciętnego, czy jakiś unikat?
|
Autor: | salamon [ sobota, 21 lut 2015, 20:59 ] | ||
Tytuł: | Re: Stare papierzyska | ||
Było po kądzieli, teraz po mieczu. Świadectwo przemysłowe, rok 1920. Powyższy dokument znajduje się wiatraku Stefana Salamońskiego - brata mojego dziadka. Wiatrak zaś stoi dumnie w centrum "Toronto", w muzeum etnograficznym
|
Autor: | seth [ niedziela, 22 lut 2015, 11:33 ] | |||||||
Tytuł: | Re: Stare papierzyska | |||||||
Bardzo ciekawego odkrycia dokonał jeden z mieszkańców Starego Fordonu. Pod podłogą strychu odkrył dokumenty firmowe z lat 90-tych XIX wieku. Jako że uczestniczyłem w ich identyfikacji pozwolę zamieścić kilka zdjęć. Być może cały zbiór uda się wystawić w fordońskiej Synagodze. Najpierw biogram właściciela firmy; Fordoniaka . Dawid Oser. Kupiec urodzony we Fordonie 5 stycznia 1860 roku. Ojcem był Itzig (Izydor) Oser, matką Minna Rosenbaum. Mały Dawid był sefardyjskim Żydem. Dawid Oser ożenił się 21 listopada 1892 roku z 19 letnią Riką (Reginą) Gerber pochodzącą z Wyrzyska. Miał z nią czworo dzieci; Juliusza, ur. 1894 we Fordonie, zamordowanego podczas Holocaustu Friedę, ur. 1896 we Fordonie, zmarłą w Izraelu w 1972. Była żoną Juliusza Szeuera Betty, ur. 1899 we Fordonie, zamordowaną podczas Holocaustu. Była żoną Izydora Mojżesza. Alfred, ur. 1904 we Fordonie.Wyemigrował do USA. Mieszkał w San Francisco. Tam zmarł w 1994. Alfred odwiedził Fordon w 1936. Stwierdził wówczas że dom należący do jego rodziny stoi przy ulicy Pocztowej we Fordonie.Był to sklep z pomieszczeniami mieszkalnymi. Dawid Oser na początku swojej przygody z handlem zajmował się sprzedażą kapeluszy. Z czasem otworzył firmę; Dawid Oser. Handel Zbożem, Mąką, Drewnem i Materiałami Budowlanymi we Fordonie. Swoją potęgę zbudował min. na handlu zbożem, kierowanym głównie do browarów i firm produkujących pasze. Dawid Oser zasiadł w radzie miasta Fordon w roku 1914. W dokumentach znajdujemy wykaz firm do których Oser dostarczał swoje towary. Byli to między innymi; Nathaniel Levy; Wyroby Zbożowe i Pastewne. Eugen Kirschner.Berlin Wyroby słodowe z jęczmienia browarnego. Julius Strelow. Bydgoszcz Browary bydgoskie ulica Ustronie 7. S.Anker. Gdańsk. Mąka, Otręby, pasze skoncentrowane. Max Rosenthal.Bydgoszcz. Spedycja. Carl Hartlet. Suponin gm. Dobrcz. Jeden z dostawców zboża. Max Cohn. Chełmża. Handel Zbożem, Produkty Krajowe, Mąka, Pasze. Felix Hubner. Legnica. Odlewnia żeliwa. Bieżące informacje dotyczące obrotu pieniężnego rejestrowano w Książce Dostaw. Biogram Osera jest mojego autorstwa i powstał w oparciu o wspomnienia Jego rodziny.
|
Autor: | BYDZIAK 1958 [ niedziela, 22 lis 2015, 12:59 ] | ||
Tytuł: | Re: Stare papierzyska | ||
"Budowlowładca" Ciekawy tytuł osoby która... co Była prowadzącą prace, projektodawcą? Na ssc pojawił się stary plan bazyliki. Ciekawie brzmi wspomniany 'tytuł', który jest na fragmencie planu. http://www.skyscrapercity.com/showpost. ... tcount=430
|
Strona 4 z 5 | Strefa czasowa UTC+1godz. [letni] |
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group http://www.phpbb.com/ |