No to czas przyznać się do pewnego rodzaju zboczenia
Dłubię sobie w czeskiej żywicy, zestawik wyśmienitego jesli chodzi o tematy (a więc i bardzo drogiego) producenta - TP Models. Finezja po prostu...
Zestaw nazwany szumnie "V-1 transport" zawiera modele w skali 1:72 - locotracteur Billard T75 oraz ogólnowojskowy wagon Pechot (wz. 1888) - zestaw wąskotorowy, przed II wojną takie składy obsługiwały m.in. Linię Maginota na zewnątrz, dowożąc różniaste materiały łącznie z amunicją. Po przegranej Francji wiele takich wehikułów dostało się w ręce Niemców, którzy - jak to ze sprzetem zdobycznym - wykorzystywali je gdzie tylko się dało. Stąd w zestawie TP Models złożony pocisk V-1. Domyślam się, że takich konfiguracji używano do zaimprowizowanego dowozu pocisków do dźwigów przy starych wyrzutniach "ski", a więc w Belgii, IX Abteilung, bo tam z linii Maginota było najbliżej.
Po tym nudnawym wstepie - czas na wystep czeskiego producenta.
wagon Pechot. Z modelu zostało tylko to, co szare
Stanął na wózkach :/
V-1 jest lekko oczyszczona, widać "wyśmienitą" jakość (osłona żyro ma zły kształt, silnik za krótki i za wysoko, przeskalowane pokrywy...) zaraz idzie pod skalpel
Lokomotywka nabiera kolorów, czeka na okna, ale wnętrze było kompletnie fikcyjne, zrobione od podstaw, zderzaki też. Kabiny nie udało mi się rozsądnie wyprostować. Koszmar
Podsumowując ten etap - jeżeli kiedykolwiek ktokolwiek z Was będzie chciał wydać 250 PLN (po kursie euro, a więc teraz jeszcze drożej, zdaje się) na sprowadzenie tego modelu od południowych sąsiadów - niech sie dobrze zastanowi.
Wojtek