Chyba te barierki długo tu nie przetrwają, bo nie spełniają wymaganych norm. Po pierwsze, gdy jest skarpa z zagłębieniem poniżej 0,5 m, to powinny zabezpieczać pieszych przed skarpą. Po drugie muszą być czymś wypełniane. W wypadku jeśli wypełnieniem są szczebliny, ich rozstaw musi mieć prześwity nie większe niż 14 cm. Nie wspomnę o wysokości, bo tego na zdjęciu nie widać. Złamano tu wszelkie zasady i wcześniej lub później będzie to musiało być przerobione. Jeśli nie będzie i coś się wydarzy...

Andrzej napisał:
Może warto dodać, że budowa nowej śluzy wynikała z przebudowy kanału, tj. przekopania nowego kanału (wzdłuż ul.Bronikowskiego). Stary kanał przestał być używany do żeglugi i znikł problem tego "ostrego skrętu" przy przejściu z Brdy do Kanału (i odwrotnie).

(...)
Ciekawe czemu prusaki o tym nie pomyślały na etapie projektowania? Zabrakło im wówczas wyobraźni? Nie przewidywali, jak może w przyszłości zmieniać się i ewoluować droga wodna?

Spokojnie Bydziaku. To nie wrota, tylko ściany oporowe, zabezpieczające zasypiskowy grunt w komorze śluzy. Drewniane wrota są już prawie ukończone. Zostaną zamontowane w oryginalnych miejscach.

A ja tak teraz się zastanawiam dlaczego nie rozebrali tej śluzy i nie przenieśli do Exploseum
Była by Bydgoszcz w pigułce w jednym miejscu i nie trzeba by biegać po mieście, a nasze "kochane" władze miały by miejsce na stawianie kolejnych potworków architektonicznych.

Za słabo walczono o domek śluzowego, bo może też by się znalazł kawałek miejsca w exploseum..

Nie?

Nie?